Samochodem za granicą

Wyjeżdżając służbowym autem z Polski, trzeba mieć przy sobie zgodę właściciela samochodu. Warto też zajrzeć do poradnika „Polak za granicą” wydawanego przez MSZ

Publikacja: 25.02.2009 19:22

Zagraniczna podróż może zaskoczyć nie tylko koniecznością przygotowania dodatkowych dokumentów, ale

Zagraniczna podróż może zaskoczyć nie tylko koniecznością przygotowania dodatkowych dokumentów, ale i nietypowymi znakami drogowymi

Foto: Fotorzepa, Robert Przybylski RP Robert Przybylski

Według przepisów polskiego prawa drogowego wyjazd zagraniczny służbowym autem pociąga za sobą konieczność uzyskania przez pracownika zgody właściciela pojazdu. W przypadku floty własnej musi być ona wydana przez upoważnioną do tego osobę w firmie, natomiast jeśli samochody firmowe są leasingowane, to zgoda taka powinna pochodzić od leasingodawcy.

Jeżeli pojazd nie jest zarejestrowany na nazwisko osoby jadącej nim (np. pojazd wypożyczony), to organy kontroli ruchu drogowego są uprawnione do sprawdzenia, czy kierujący ma prawo do poruszania się danym pojazdem. Organy kontroli w tej sytuacji mogą żądać dokumentu odpowiednio do przepisów kodeksu cywilnego. Powyższe wymagania dotyczą również przedsiębiorcy użytkującego pojazd niezarejestrowany na tego przedsiębiorcę (podstawa: konwencja z dnia 8 listopada 1968 r. o ruchu drogowym – Dz. U. z 1988 r. nr 5, poz. 40).

– Oznacza to, że podróżując pożyczonym samochodem, zostaniemy podczas kontroli poproszeni nie tylko o dowód rejestracyjny, ale również inny dokument świadczący o naszym prawie do korzystania z pojazdu. Może być to np. umowa użyczenia, którą regulują przepisy kodeksu cywilnego – mówi przedstawiciel LeasePlan Fleet Management Jarosław Adamkiewicz.

Należy pamiętać, że przepisy ruchu drogowego są starsze niż przepisy unijne, w związku z czym w krajach Unii Europejskiej raczej nikt nie będzie pytał kierowcy o upoważnienie, w momencie posiadania wszystkich dokumentów samochodu. Warto jednak wiedzieć, że są kraje, które wymagają nie tylko zgody właściciela, ale dodatkowo notarialnego poświadczenia upoważnienia oraz jego tłumaczenia przysięgłego. Są to np. Białoruś i Ukraina.

Ze względu na niejednolitość przepisów w krajach europejskich warto zaopatrzyć się w tego typu pozwolenie, nawet jeśli miałoby nam się nie przydać. Upoważnienie to powinno być wystawione na konkretnego pracownika i zawierać przynajmniej jego imię i nazwisko oraz numer paszportu lub dowodu osobistego. Dokument najlepiej przygotować w języku polskim i angielskim.

W trakcie zagranicznego urlopu nie wolno zapomnieć też o tzw. zielonej karcie, czyli ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w ruchu zagranicznym. Jest ona nadal wymagana w Albanii, Andorze, Białorusi, Bośni, Bułgarii, Czarnogórze, Hercegowinie, Iranie, Izraelu, Macedonii, Maroku, Mołdawii, Rumunii, Serbii, Tunezji, Turcji i Ukrainie.

Warto pamiętać, że ubezpieczenie może wybawić od kłopotów i czasem słonych rachunków za leczenie i naprawę auta. – Koszty hospitalizacji i pomocy medycznej oraz stawki warsztatowe są dużo wyższe na Zachodzie niż w Polsce – przypomina przedstawiciel towarzystwa ubezpieczeniowego HDI Krzysztof Wojnowicz. Według danych Komisji Nadzoru Finansowego w pierwszych trzech kwartałach tego roku wypłaty odszkodowań z AC dla samochodów firmowych wzrosły w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego o 15,3 procent. – To właśnie pokrycie szkód za granicą wpłynęło na wzrost wypłat – uważa Wojnowicz.

W razie wyjazdu zagranicznego warto się wcześniej skontaktować z ambasadą danego kraju, żeby poznać jego specyfikę. Cenny w takiej sytuacji może okazać się również poradnik „Polak za granicą” wydawany przez MSZ, który dostępny jest m.in. na stronie internetowej Ministerstwa Spraw Zagranicznych ([link=http://www.msz.gov.pl]www.msz.gov.pl[/link]).

Według przepisów polskiego prawa drogowego wyjazd zagraniczny służbowym autem pociąga za sobą konieczność uzyskania przez pracownika zgody właściciela pojazdu. W przypadku floty własnej musi być ona wydana przez upoważnioną do tego osobę w firmie, natomiast jeśli samochody firmowe są leasingowane, to zgoda taka powinna pochodzić od leasingodawcy.

Jeżeli pojazd nie jest zarejestrowany na nazwisko osoby jadącej nim (np. pojazd wypożyczony), to organy kontroli ruchu drogowego są uprawnione do sprawdzenia, czy kierujący ma prawo do poruszania się danym pojazdem. Organy kontroli w tej sytuacji mogą żądać dokumentu odpowiednio do przepisów kodeksu cywilnego. Powyższe wymagania dotyczą również przedsiębiorcy użytkującego pojazd niezarejestrowany na tego przedsiębiorcę (podstawa: konwencja z dnia 8 listopada 1968 r. o ruchu drogowym – Dz. U. z 1988 r. nr 5, poz. 40).

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów