Kiedy robi się gorąco, warto pomyśleć o tłumaczu i prawniku

Gdy popadamy w konflikt z prawem w obcym kraju, z policją czy ochroną dla swego dobra należy współpracować.

Publikacja: 19.07.2022 03:00

Kiedy robi się gorąco, warto pomyśleć o tłumaczu i prawniku

Foto: Adobe Stock

Z każdym rokiem więcej Polaków wypoczywa za granicą. Wybieramy nowe kierunki. Większość nie zdaje sobie sprawy z pułapek, jakie na nas czyhają. Warunkiem odpowiedzialności według polskiego prawa za czyn popełniony za granicą jest uznanie czynu za przestępstwo również w kraju jego popełnienia. Jest to tzw. warunek podwójnej karalności.

Zgodnie bowiem z art. 111 kodeksu karnego warunkiem odpowiedzialności za czyn popełniony za granicą jest uznanie takiego czynu za przestępstwo również przez ustawę obowiązującą w miejscu jego popełnienia. Gdy są różnice między ustawą polską a prawem kraju popełnienia czynu, sąd może uwzględnić te różnice na korzyść sprawcy.

Warunek jest spełniony, jeżeli czyn jest przestępstwem i według prawa polskiego, i prawa miejsca jego popełnienia. Sąd, dokonując oceny prawa obcego, może skorzystać z opinii biegłego.

Spełnienie tego warunku nie jest zależne od kwalifikacji prawnej czynu ani jego nazwy. Jeśli więc Polak zabije człowieka w Niemczech, gdzie zabójstwo też jest czynem karalnym, może być sądzony w Polsce, i wówczas oczywiście nie może drugi raz w Niemczech. W takim przypadku zastosowanie ma polska ustawa karna (kodeks karny i kodeks postępowania karnego), a nie prawo obce.

A jak jest w sprawach mniejszego kalibru? Drobne kradzieże, pobicia, zniszczenie mienia to wykroczenia i przestępstwa. Co zrobić, kiedy w naszym koszyku w hipermarkecie znajdzie się towar nieopłacony i dostrzeże to ochrona?

– Jeśli nie był to czyn zamierzony i nie dochodzi do zatrzymania, najlepiej współpracować z ochroną i policją – radzi adwokat Mariusz Paplaczyk. – W przypadku czynów poważniejszych należy pamiętać, by poprosić o wyznaczenie tłumacza, adwokata z urzędu oraz zadbać o wsparcie polskiego konsula. Najczęściej on także dysponuje listą prawników świadczących pomoc prawną. Pełnomocnikiem nie musi być polski prawnik, wystarczy, że będzie biegle rozmawiał w polskim języku lub innym, który dobrze zna zatrzymany.

Każdy taki przemyślany ruch sprawia, że miejscowa policja ostrożniej podchodzi do sprawy. Ale należy też mieć na uwadze to, co mówimy.

– Linia obrony kształtuje się od pierwszych chwil po zatrzymaniu. Zawsze też można skorzystać z prawa do milczenia – przypomina prawnik. Zaleca też wstrzymanie się od podpisywania dokumentów, których treści nie rozumiemy.

Inaczej traktowane są wykroczenia i przestępstwa popełnione na drodze. W 2018 r. liczba właścicieli pojazdów otrzymujących mandat poza granicami Polski względem 2017 r. wzrosła o 50 proc. i wyniosła ponad 1,5 mln. Rok temu było ich o kolejnych 300 tys. więcej.

Od kilku lat w prawie wszystkich krajach Unii Europejskiej obowiązuje dyrektywa, która pozwala na wymianę informacji o kierowcach pojazdów.

W pierwszej kolejności Krajowy Punkt Kontaktowy otrzymuje zapytanie dotyczące polskiego pojazdu. Następnie sprawdzane są dane w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców. Jeżeli właściciel widnieje w krajowej bazie, informacje o przekroczeniu prędkości i mandacie przekazywane są policji. Oznacza to, że praktycznie nie ma możliwości uniknięcia ścigania za mandat z zagranicy.

Wykroczenia drogowe rządzą się swoimi prawami. Mandaty przychodzą do domu po powrocie z wakacji.

Trzeba je opłacić? Raczej tak. Zagraniczny mandat to nic innego jak zobowiązanie pieniężne, które powinno się uregulować. Oznacza to także, że sprawa o zapłatę może trafić do krajowego sądu.

Czytaj więcej

Rezydent - wakacyjny opiekun, który przyjmie nasze skargi

To nieodzownie wiąże się z opłatami sądowymi, których nie sposób uniknąć. Jeżeli przegra się proces, otrzymamy nakaz zapłaty. Ten z kolei zostanie przekazany komornikowi, który ma prawo egzekwować opłatę z naszego majątku.

Odzyskiwanie zaległych wierzytelności może być bardzo dolegliwe. Komornik może zająć wyposażenie mieszkania, sprzęt komputerowy, jak również samochód oraz nieruchomość.

Na bakier z prawem. O co zadbać?

W trakcie wakacji (choć nie tylko) Polacy wyjeżdżają w przeróżne miejsca, czy to Unii Europejskiej, czy też poza nią. Nieznajomość przepisów prawa szkodzi.

Są miejsca, w których nasze prawo odbiega od unormowań unijnych. Wielu z nas nie zdaje sobie sprawy, co nam grozi za kradzież w sklepie, bójkę na plaży czy złamanie zasad obowiązujących na plażach.

O co, w trudnej sytuacji, należy zawsze zadbać?

- Po pierwsze, o tłumacza, który pomoże nam zrozumieć stawiane nam zarzuty, podejrzenia.

- Po drugie, o obrońcę z urzędu. Nie musi to być pełnomocnik z Polski, ale musi mówić w naszym ojczystym języku lub języku, którym my posługujemy się swobodnie.

- Po trzecie, jak najszybciej należy powiadomić polskiego konsula, że mamy kłopoty natury prawnej.

W biurach konsula funkcjonują listy adwokatów, którzy niosą pomoc obywatelom Polski.

Z każdym rokiem więcej Polaków wypoczywa za granicą. Wybieramy nowe kierunki. Większość nie zdaje sobie sprawy z pułapek, jakie na nas czyhają. Warunkiem odpowiedzialności według polskiego prawa za czyn popełniony za granicą jest uznanie czynu za przestępstwo również w kraju jego popełnienia. Jest to tzw. warunek podwójnej karalności.

Zgodnie bowiem z art. 111 kodeksu karnego warunkiem odpowiedzialności za czyn popełniony za granicą jest uznanie takiego czynu za przestępstwo również przez ustawę obowiązującą w miejscu jego popełnienia. Gdy są różnice między ustawą polską a prawem kraju popełnienia czynu, sąd może uwzględnić te różnice na korzyść sprawcy.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Rośnie lawina skarg kasacyjnych do Naczelnego Sądu Administracyjnego