Dobre informacje dla pracowników: połowa firm podniesie płace

Dwie trzecie pracodawców ocenia swoją sytuację finansową dobrze lub bardzo dobrze, co zwiększa szanse na realizację ich planów podwyżek wynagrodzeń.

Publikacja: 14.12.2021 21:00

Dobre informacje dla pracowników: połowa firm podniesie płace

Foto: Adobe Stock

W historii badania planów pracodawców, które agencja zatrudnienia Randstad prowadzi od ponad dekady, to drugi przypadek, gdy tak duża grupa, bo aż 48 proc. ankietowanych firm, kończy rok z planami podwyżek wynagrodzeń w pierwszej połowie nowego roku.

Wcześniej taki odsetek deklaracji podwyżkowych miał miejsce tylko raz – pod koniec 2019 r. Przed rokiem było ich ponad trzykrotnie mniej. – Gdyby nie to, że pandemia jeszcze się nie skończyła, można byłoby powiedzieć, że wróciliśmy do normy sprzed dwóch lat – komentuje Łukasz Komuda, specjalista ds. rynku pracy w Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.

Presja wakatów

Największe szanse na podwyżki będą w pierwszej połowie 2022 r. w obsłudze nieruchomości i firm, w centrach nowoczesnych usług dla biznesu (SSC/BPO) oraz w finansach i ubezpieczeniach. W tych branżach ponad połowa firm szykuje się w pierwszych miesiącach 2022 r. do podwyżek wynagrodzeń.

Podobnie jak w poprzednich latach, dla sporej grupy pracodawców wzrost płac będzie wynikał także ze wzrostu płacy minimalnej do 3010 zł od stycznia przyszłego roku. 53 proc. badanych firm ma wśród pracowników osoby zatrudnione za minimalną stawkę (najczęściej w działalności finansowej i ubezpieczeniowej – 69 proc.).

Jak jednak zwraca uwagę Mateusz Żydek, ekspert Randstad, udział pracowników z minimalną stawką wyraźnie się zmniejszył w porównaniu z zeszłym rokiem. Teraz w prawie połowie firm nie przekracza on 10 proc. zatrudnienia. Tylko w co dziesiątej firmie ponad połowa pracowników zarabia krajowe minimum. To efekt rosnącej konkurencji o pracowników i niedoborów kadr, które przyspieszyły wzrost płac w tym roku.

Czytaj więcej

W nowym roku będzie łatwiej o podwyżkę płacy

W październiku br. przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw wynosiło prawie 5,8 tys. zł. I było o 8,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. Pomimo podwyżek w firmach narastają trudności z obsadzeniem wolnych miejsc pracy. Według ogłoszonych przed kilkoma dniami danych GUS w III kwartale br. liczba wakatów sięgnęła 153,5 tys. (to prawie o 69 proc. więcej niż rok wcześniej). Był to też jeden z najwyższych wyników ostatnich dekad.

Jak ocenia Andrzej Kubisiak, wicedyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego, ogromny problem ze znalezieniem odpowiednich pracowników i bardzo duża presja na wzrost wynagrodzeń sprawiają, że firmy coraz częściej są gotowe podnosić płace. Widać to również w udostępnionych „Rzeczpospolitej" wynikach grudniowego Indeksu Koniunktury PIE i BGK, który też pokazuje wyraźny wzrost gotowości do podwyżek planowanych przez 30 proc. firm.

Wyrównać inflację

Jak wynika z badania Randstad, podwyżki, choć częste, nie będą jednak zbyt duże. Dwie trzecie firm przewiduje podwyżki co najwyżej do 7 proc., przy czym największa grupa (42 proc. firm) zwiększy wynagrodzenia nie więcej niż o 4 proc. Jak jednak zwraca uwagę Monika Fedorczuk, ekspertka rynku pracy Konfederacji Lewiatan, roczny wskaźnik inflacji w 2021 r. będzie niższy niż ten za ostatnie miesiące (prognoza na ten rok to 4,9 proc.). – Dlatego też wzrost wynagrodzeń w okolicach tych wartości można uznać za tzw. podwyżkę inflacyjną, która chroni wynagrodzenia przed spadkiem wartości siły nabywczej – dodaje Fedorczyk. Przypomina również, że część pracowników skorzysta na rozwiązaniach Nowego Ładu np. poprzez podniesienie kwoty wolnej od podatku czy „ulgę dla klasy średniej", które zwiększą ich wynagrodzenie netto.

Czytaj więcej

Podwyżki w tekstyliach

Zdaniem Mateusza Żydka deklarowana w badaniu wysokość podwyżek to tylko preludium; presja płacowa może w wielu firmach skorygować te plany w górę. Koszty związane z podwyższeniem płacy minimalnej pracodawcy najchętniej (54 proc.) przełożyliby na podwyżkę cen swoich produktów i usług. Rzadziej (co czwarty) wstrzymają inwestycje czy podwyżki dla lepiej wynagradzanych pracowników. Byłoby to zresztą ryzykowne, bo wyższa płaca wiąże się zwykle z wyższymi kwalifikacjami, których utrata może być teraz dla firm bardziej dotkliwa.

Specjalista czy fachowiec sfrustrowany brakiem podwyżki może jej poszukać u innego pracodawcy. Na wybór ofert pracy Polacy nie powinni narzekać – 32 proc. firm badanych przez Randstad planuje wzrost zatrudnienia.

Jeszcze lepiej dla kandydatów do pracy wygląda początek przyszłego roku w ogłoszonym we wtorek (i opisanym we wtorkowym wydaniu „Rz") raporcie agencji zatrudnienia ManpowerGroup – aż 43 proc. pracodawców zapowiada wzrost całkowitego zatrudnienia w I kwartale 2022 r.

W historii badania planów pracodawców, które agencja zatrudnienia Randstad prowadzi od ponad dekady, to drugi przypadek, gdy tak duża grupa, bo aż 48 proc. ankietowanych firm, kończy rok z planami podwyżek wynagrodzeń w pierwszej połowie nowego roku.

Wcześniej taki odsetek deklaracji podwyżkowych miał miejsce tylko raz – pod koniec 2019 r. Przed rokiem było ich ponad trzykrotnie mniej. – Gdyby nie to, że pandemia jeszcze się nie skończyła, można byłoby powiedzieć, że wróciliśmy do normy sprzed dwóch lat – komentuje Łukasz Komuda, specjalista ds. rynku pracy w Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wynagrodzenia
Polacy chcą skończyć z płacowym tabu, ale nie do końca
Wynagrodzenia
Wzrośnie dofinansowanie do wynagrodzeń dla osób z niepełnosprawnościami
Wynagrodzenia
Daleko do równych zarobków kobiet i mężczyzn na Wyspach
Wynagrodzenia
Pracownicy nie walczą o podwyżki. To temat tabu
Wynagrodzenia
Płaca minimalna rządzi podwyżkami. Ile przeciętnie zarabiają Polacy?