Akcja Paprykarze – CBA sprawdza, czy rolnicy nie wyłudzali

CBA sprawdza, czy plantatorzy nie zawyżyli strat, by wyłudzić odszkodowania od państwa

Publikacja: 20.10.2011 21:30

Rolnicy, którym lipcowa wichura zniszczyła tunele z papryką, złożyli w sumie 327 wniosków o odszkodo

Rolnicy, którym lipcowa wichura zniszczyła tunele z papryką, złożyli w sumie 327 wniosków o odszkodowania. Łącznie opiewają one na 24 mln zł

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

327 wniosków na kwotę 24 mln zł – takich odszkodowań domagają się od ARiMR rolnicy z tzw. zagłębia paprykowego.

W lipcu wichura zniszczyła uprawy na terenach trzech mazowieckich powiatów: przysuskiego, białobrzeskiego i radomskiego. O sprawie zrobiło się głośno dzięki rolnikowi Stanisławowi Kowalczykowi. To on zadał premierowi wykorzystane potem w kampanii wyborczej pytanie: jak żyć?, a później występował na konwencji PiS.

Jak ustaliła "Rz", o plantatorach znów może być głośno. Ale z innego powodu. Sprawę odszkodowań, o które się zwrócili, bada CBA. Do Biura zaczęły bowiem napływać informacje o nieprawidłowościach przy składaniu wniosków o rządową pomoc.

– We wnioskach niektórzy rolnicy bardzo, nawet kilkunastokrotnie, zawyżali ilość zniszczonych tuneli papryki – mówi "Rz" jedna z osób, które powiadomiły CBA. – Zobligowane do tego komisje oceniające szkody nie weryfikowały tych informacji, tak więc Skarb Państwa może ponieść ogromne straty.

Szkody po wichurze oszacowywali członkowie komisji powoływanych na wniosek wójtów przez wojewodę. – Rolą wojewody jest sprawdzenie protokołów komisji pod względem formalnym, np. czy są wszystkie podpisy, i wydanie opinii, która jest jednym z załączników do wniosku składanego przez każdego rolnika – tłumaczy "Rz" Ivetta Biały, rzeczniczka wojewody mazowieckiego. Potem wniosek trafia do ARiMR, która wypłaca pieniądze.

Z ustaleń "Rz" wynika, że sprawę bada warszawska delegatura Biura.

– Ze względu na skalę odszkodowań zaczęliśmy przyglądać się sprawie i weryfikować wpływające do nas informacje – mówi "Rz" Paweł Wojtunik, szef CBA. – Zresztą wcześniej sprawdzaliśmy wnioski składane przez poszkodowanych w wyniku powodzi i w niektórych przypadkach udało nam się wykryć nadużycia. Jednak na tym etapie weryfikacji informacji nie przesądzamy jeszcze o nieprawidłowościach.

Zbudowanie klasycznego tunelu do uprawy papryki (32 metry długości i 7,5 metra szerokości) kosztuje ok. 2,5 tys. zł. Średni przychód z jednego tunelu to w jednym sezonie 3 – 4 tys. zł brutto.

Marek Klimek, wójt gminy Potworów w powiecie przysuskim, najbardziej poszkodowanej w huraganie, przyznaje, że pomoc państwa jest ogromna.

– Oprócz pieniędzy na odbudowę produkcji są też preferencyjne, nisko oprocentowane kredyty na odtworzenie plantacji. Oprocentowanie wynosi od 0,1 do 3,8 proc. – opowiada wójt Klimek.

To nie wszystko. Każdy plantator otrzymał też 2,5 tys. zł doraźnej pomocy zaraz po huraganie oraz 1000 złotych na każde dziecko. Tylko z Potworowa 170 dzieci rolników pojechało na darmowe kolonie. Niektórzy, którym huragan zniszczył domy lub budynki gospodarcze, otrzymali także po 10 tys. zł.

– Kolejna pomoc płynie z Ministerstwa Rolnictwa: to 5 tys. zł dla gospodarzy, którzy ubezpieczyli uprawy, i 2,5 tys. zł dla tych, którzy nie byli ubezpieczeni – mówi Klimek. – Resort chce promować wśród rolników ideę ubezpieczania się od zdarzeń nieprzewidywalnych.

– Prawdziwi rolnicy, którzy żyją z papryki, po huraganie następnego dnia wzięli się sami do roboty i za własne środki odbudowali tunele i zbiory, żeby nie stracić sezonu. Większość tak zrobiła – komentuje Roman Sobczak, prezes Polskiej Papryki, grupy największych producentów tych warzyw. – Poza tym niespodziewane straty z powodu pogody mamy prawie każdego roku. To koszty wliczone w ten biznes.

Sobczak dodaje, że za ocenę szkód i prawidłowość wypłat pomocy odpowiadają urzędnicy.

327 wniosków na kwotę 24 mln zł – takich odszkodowań domagają się od ARiMR rolnicy z tzw. zagłębia paprykowego.

W lipcu wichura zniszczyła uprawy na terenach trzech mazowieckich powiatów: przysuskiego, białobrzeskiego i radomskiego. O sprawie zrobiło się głośno dzięki rolnikowi Stanisławowi Kowalczykowi. To on zadał premierowi wykorzystane potem w kampanii wyborczej pytanie: jak żyć?, a później występował na konwencji PiS.

Pozostało 88% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!