Od rajstop do Doliny Krzemowej

Robert Firmhofer, dyrektor Centrum Nauki Kopernik

Publikacja: 11.02.2013 00:01

Od rajstop do Doliny Krzemowej

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch Danuta Matłoch

Dziś w USA obchodzony jest Narodowy Dzień Wynalazców ustanowiony przez Ronalda Reagana w rocznicę urodzin Thomasa Edisona. Nie ma za to światowego dnia wynalazców.

Robert Firmhofer:

To rzeczywiście symboliczne, bo pokazuje, że innowacyjność ma duże znaczenie przede wszystkim dla Amerykanów. Oni mają bardzo specyficzny stosunek do sukcesu i mają w sobie zarazem gotowość do ponoszenia porażek. Tam bankrutowanie jest całkowicie normalne i nie oznacza wcale, że jest się nieudacznikiem.

Jak więc Amerykanie rozumieją bankructwo?

To informacja dla wszystkich innych, że tą konkretną drogą, jaką obraliśmy, nie osiąga się jednak sukcesu i musimy po prostu spróbować innej drogi. A jak nie spróbujemy, to nigdy nie wygramy. W Europie, a w Polsce może nawet w szczególności, uważamy, że porażka jest czymś wstydliwym.

Dlaczego w Polsce w szczególności?

Wystarczy spojrzeć na rankingi innowacyjności: prawie we wszystkich kategoriach jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc. To powinno być ważnym ostrzeżeniem, bo nasz obecny klucz do rozwoju, wynikający z niskich kosztów pracy, powoli odchodzi do lamusa. Nie jest tak, że nas nie stać na innowacyjność, bo choć kojarzy się ona głównie z wysokimi technologiami i Doliną Krzemową, to dotyczy każdego, nawet mało znaczącego aspektu życia – choćby takiego jak zmiana technologii produkcji rajstop.

Czego więc nam brakuje, by być innowacyjnym?

Brakuje nam kompletnego, domkniętego systemu. Pewnej polityki, która sprzyjałaby innowacyjności, a dotyczyłaby wszystkich dziedzin życia. Na pewno musi się ona zaczynać od edukacji. Nie powinniśmy kształcić generałów, którzy będą ponownie wygrywać wygrane już bitwy, tylko musimy kształcić takich, którzy będą wygrywać bitwy nam jeszcze nieznane.

Jednak Polska nauka stoi na wysokim poziomie.

W niektórych dziedzinach naprawdę nie odstajemy od światowej czołówki. Problem w tym, że polski biznes w ogóle nie jest otwarty na innowacyjność, a nasza nauka nie jest otwarta na komercjalizację, czyli na praktyczne zastosowanie swoich odkryć. W Polsce nie ma warunków dla innowacyjności. Podobnie jest w Unii, bo ustalony właśnie nowy budżet unijny ma dalej podtrzymywać fikcję, jaką jest konkurencyjność europejskiego rolnictwa, ale znowu kosztem badań i rozwoju.

Może przydałby się w Polsce narodowy dzień wynalazców?

W tym roku obchodzimy 60. rocznicę śmierci Jana Czochralskiego, który wynalazł technologię otrzymywania monokryształów krzemu. Bez niego nie byłoby mikroprocesorów, Doliny Krzemowej, laserów, komputerów, telefonów komórkowych i baterii słonecznych. Na polski dzień wynalazców zaproponowałbym więc 23 października, czyli dzień jego urodzin. W tym roku zresztą obchodzimy – ustanowiony przez Sejm – Rok Czochralskiego. Szkoda, że nikt o tym nie wie...

Dziś w USA obchodzony jest Narodowy Dzień Wynalazców ustanowiony przez Ronalda Reagana w rocznicę urodzin Thomasa Edisona. Nie ma za to światowego dnia wynalazców.

Robert Firmhofer:

Pozostało 94% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!