Widzowie pół metra od boiska

- Piłka reprezentacyjna od razu zjednoczyła wszystkich Polaków - mówi Robert Gawkowski, historyk sportu

Publikacja: 22.03.2013 02:25

Widzowie pół metra od boiska

Foto: Rzeczpospolita, Robert Gardziński Robert Gardziński

Dziś mecz Polska–Ukraina. Kiedy właściwie nasza reprezentacja rozegrała pierwszy mecz międzynarodowy?

Robert Gawkowski:

To było tuż przed świętami Bożego Narodzenia 1921 r. Graliśmy w Budapeszcie z wielkimi Węgrami, którzy byli wtedy absolutną światową czołówką. Przegraliśmy tylko 0:1, więc rewanż, który odbył się pół roku później w Krakowie, cieszył się olbrzymim zainteresowaniem. A więc pierwszy mecz reprezentacji Polski w naszym kraju od razu przyciągnął na stadion komplet widzów, a i jeszcze mnóstwo fanów kibicowało tuż zza muru.

Kibicami byli tylko mieszkańcy Krakowa?

Właśnie nie, piłka reprezentacyjna od razu zjednoczyła wszystkich Polaków. Aktor Kazimierz Rudzki opowiadał, że jako dziecko jechał z ojcem na ten mecz z Warszawy. Pociąg był cały wypchany kibicami. Pokochaliśmy naszą reprezentacje już od pierwszego meczu, z tym że niestety ten rewanż z Węgrami przegraliśmy aż 0:3.

Dlaczego grano akurat w Krakowie?

Bo Galicja była kolebką polskiego futbolu, tam fascynacja piłką zaczęła się już na początku XX w., a dla przykładu w Warszawie ten szał rozpoczął się na dobre dopiero po odzyskaniu niepodległości. Po 1956 r. reprezentacja zaczęła grać na nowo wybudowanym Stadionie Śląskim w Chorzowie, ale wcześniej, w latach 30., grano głównie na supernowoczesnym, jak na owe czasy, stadionie Wojska Polskiego w Warszawie, czyli na Legii.

Nowoczesnym jak na warunki polskie?

Nie, jak na standardy europejskie. To była perełka, duma polskiej architektury. Była tam bieżnia, welodrom i trybuny na ponad 30 tys. kibiców. Z czasem się okazało, że bieżnia jest źle skonstruowana, a welodrom popękał, ale dzięki temu w ich miejscu ustawiono ławki i futbol mogło oglądać kilka tysięcy kibiców więcej. W 1936 r. na mecz z Niemcami przyszło ponad 40 tys. widzów! Absolutny rekord. Ciekawe, że PZPN sprzedał tylko 35 tys. wejściówek, ale na popularnym bazarze, Kercelaku, nietrudno było kupić podróbkę. Widzowie stali już pół metra od linii boiska.

Było spokojnie?

Tak, choć przed pierwszym meczem z Niemcami, w 1934 r. były różne obawy, bo do Warszawy przyjechało aż 5 tys. Niemców. Wtedy też było spokojnie, z tym że po meczu warszawska prasa pisała, iż do poziomu kibiców nie dostosowali się nasi restauratorzy, bo w stołecznych lokalach zabrakło... piwa. Nie doceniliśmy potrzeb niemieckich kibiców.

Dziś mecz Polska–Ukraina. Kiedy właściwie nasza reprezentacja rozegrała pierwszy mecz międzynarodowy?

Robert Gawkowski:

Pozostało 96% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!