Znaleźliśmy wspólny język z papieżem

O tym, co Franciszek powiedział polskim biskupom, opowiada Tomaszowi Krzyżakowi bp Wojciech Polak, sekretarz generalny episkopatu.

Publikacja: 17.02.2014 09:00

Znaleźliśmy wspólny język z papieżem

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała Waldemar Kompała

Rz: Przed wyjazdem do Watykanu pojawiały się głosy, że biskupi jadą do papieża po upomnienie. Nic takiego jednak się nie zdarzyło, a teraz jeden z publicystów zdziwił się, że papież jest katolikiem.

Bp Wojciech Polak:

W jakim sensie?

Bo nie tylko nie zgodzi się na eutanazję czy aborcję, ale jego zdaniem papież wręcz „mówi Michalikiem".

To ciekawe stwierdzenie, bo prawda jest taka, że biskupi ani nie jechali po reprymendę, ani jej nie dostali. Nie jechaliśmy się też papieżowi skarżyć. Chodziło o to, by dzielić z nim różne radości, nadzieje i wyzwania, ale także pewne obawy, które wiążą się z przemianami kulturowymi, w których Kościół uczestniczy i w których jest zanurzony. Papież rozmawiał z nami w duchu głębokiej troski o Kościół, nie tylko w Polsce, ale też na świecie. Mówiliśmy o nauczaniu, sposobach docierania do wiernych. Znaleźliśmy z papieżem wspólny język.

Co ksiądz ma na myśli?

Papież dzielił się z nami swoim doświadczeniem z posługi biskupiej w Argentynie. Opowiadał np. ?o tym, jak powstawał dokument z Aparecidy, czyli dokument końcowy V Konferencji Ogólnej Episkopatu Ameryki Łacińskiej i Karaibów. To było dla nas twórcze i ciekawe, bo papież chciał zwrócić naszą uwagę na punkty ciężkości Kościoła misyjnego. I dlatego ten dokument z inicjatywy bp. Grzegorza Rysia niedługo ukaże się także w Polsce.

Dalej papież mówił także o problemach demograficznych, które obserwujemy nie tylko w Europie. Wskazywał na błędne myślenie, że dobrobyt zagwarantuje to, że ludzie będą mieli więcej dzieci. I tu odwoływał się nawet do bardzo osobistego przykładu swojej dalszej rodziny, która mieszka we Włoszech i spokojnie mogłaby odpowiedzieć na wezwanie do daru życia, a jednak nie odpowiada. To były bardzo ciekawe i poruszające rozmowy.

A czy prawdziwe jest stwierdzenie, że papież wzywa Kościół w Polsce do nawrócenia duszpasterskiego?

Tak. Mówił o tym w końcowym przesłaniu do nas. Wskazywał na potrzebę nawrócenia misyjnego.

Co to znaczy?

Przypominał, że nasze duszpasterstwo musi być nastawione na wychodzenie do ludzi, zwłaszcza do tych, którzy są na różnych peryferiach, nie tylko materialnych, ale i duchowych.

Bo często pojawia się zarzut, że w Polsce duszpasterze, kapłani, biskupi zamykają się na plebaniach i nie wychodzą do ludzi. Papież mówi: „otwórzcie drzwi i idźcie na ulice, bądźcie z ludźmi"?

Taka generalizująca ocena, że duszpasterze w Polsce zamykają się na swoich plebaniach i nie wychodzą do ludzi, jest nieuprawniona. Oczywiście są tacy, którzy mają taki styl życia i on domaga się duszpasterskiego nawrócenia. Ale wydaje mi się, że dzisiaj większość ludzi Kościoła rozumie, że jesteśmy potrzebni w różnych środowiskach. Nawet nasza obecność w szkole to jest przecież wyjście z konkretnej rzeczywistości parafii do konkretnej rzeczywistości szkolnej, z jej blaskami, cieniami, trudnościami, żeby tam ewangelizować. Nie możemy się tego bać.

A jak interpretować apel papieża o to, by nikt nie wprowadzał podziałów między biskupami? Ksiądz czuje, że takie podziały są wprowadzane?

Myślę, że jest to bardziej ostrzeżenie niż jakaś diagnoza stanu, że nasz episkopat jest podzielony. Tym bardziej że jeżeli czytamy dalej to przesłanie, to zauważymy, że papież mówi o jedności w wierze i miłości, w nauczaniu, w trosce o drugiego człowieka. Kościół w Polsce w tych sprawach mówi jednym głosem, a papież bardzo zwraca uwagę na tę jedność. Bo ona jest znakiem nadziei dla często podzielonego społeczeństwa.

Papież mówi też o rodzinie, przygotowaniu do małżeństwa, zwraca uwagę na ubogich i uchodźców.

Odwołał się przy tym ?do kapitalnej myśli bł. Jana Pawła II ze Szczecina, z 1987 r. Papież mówił wtedy, że jeżeli coś mamy, to musimy pamiętać, że mamy od drugich i mamy także dla drugich. I teraz to samo powtarza papież Franciszek. Ubóstwo, o którym mówi, ma polegać przede wszystkim na służeniu drugim tymi dobrami, które Kościół posiada, pamiętając, że ma je od ludzi.

My żyjemy z ofiar wiernych, więc to, że mamy, nie powinno być skandalem. Skandalem jest wtedy, kiedy zachowujemy to dla siebie, że to jest dla nas powodem  prestiżu, władzy czy czegokolwiek innego. Nie, to, co mam, powinno służyć także drugim. To jest praktyczny kierunek Kościoła ubogiego dla ubogich. A więc właśnie służąc dobrami, które mamy, otwierając różne przestrzenie życia Kościoła, żeby ludzie przychodzili i doświadczali przede wszystkim bogactwa duchowego i oczywiście konkretnej pomocy.

Wywołał ksiądz temat finansowy. Poruszano ?w kongregacjach temat Funduszu Kościelnego ?i odpisu podatkowego?

Była taka rozmowa w drugiej Sekcji Sekretariatu Stanu, która zajmuje się relacjami z poszczególnymi państwami. Referowaliśmy tę sprawę abp. Dominique Mambertiemu, tłumacząc, że to nie jest reforma całego systemu finansowania Kościoła w Polsce. Nie jest to wprowadzanie odpisu podatkowego na wzór włoski czy hiszpański, gdzie taki odpis stanowi fundament istnienia Kościoła. W naszym przypadku jest to zaledwie jeden fragment. Kościół w Polsce pozostanie Kościołem żyjącym z dobrowolnych ofiar wiernych.

Czy po zmianie ministra administracji i cyfryzacji, gdy Rafał Trzaskowski zastąpił Michała Boniego, rozmowy na temat odpisu trwają?

Nie, w tej chwili żadnych rozmów nie ma. Ale proszę pamiętać, że my jeszcze przed odejściem ministra Boniego, gdy tylko dostaliśmy projekt ustawy w tej sprawie, odnieśliśmy się do niego krytycznie. Nie bojkotowaliśmy samego odpisu podatkowego, ale szczegóły tych rozwiązań. Grupy eksperckie pracują nad rozwiązaniem kwestii spornych – jak choćby  wysokością sumy gwarantowanej w okresie przejściowym. To są decyzje, które muszą być podjęte przez stronę rządową.

Wydaje mi się, że obecny pan minister pewnie analizuje te sprawy, jak daleko te nasze rozmowy zaszły. Są także kwestie do konkretnego rozwiązania. Myślę, że będzie musiał je rozwiązać na posiedzeniu rządu, a potem dopiero wystąpi do nas ?z kolejną propozycją, żebyśmy mogli rozmawiać. I następnym krokiem będzie rozmowa na temat umowy, której tekst przygotowany przez stronę rządową został nam na ostatnim spotkaniu przez pana ministra Boniego przedstawiony. My mamy również własny projekt, więc eksperci będą musieli wypracować obustronną umowę, która nie może być narzucona przez państwo Kościołowi ani przez Kościół państwu.

Wróćmy do wizyty „ad limina". W ubiegłym roku księża biskupi przyjęli najpierw wytyczne w sprawie postępowań w przypadkach pedofilii, a potem także aneksy do nich. Te dokumenty trafiły do Watykanu do zatwierdzenia. Wiadomo coś o ich losach?

Rozmawialiśmy o tym w Kongregacji Nauki Wiary, do której to było skierowane. Dostaliśmy informację, że otrzymamy list, w którym będą uwagi do tych dokumentów. Po naniesieniu poprawek, które wskaże nam Kongregacja, jeszcze raz prześlemy wszystko do zatwierdzenia. Na razie czekamy na uwagi.

Czyli to jeszcze kwestia kilku miesięcy.

Myślę, że nie. Mówiono nam w Kongregacji, że te uwagi są już właściwie gotowe, więc to chyba kwestia dni, kiedy do nas dotrą i będziemy nad nimi pracować.

Papież rzeczywiście jest bardzo dobrze zorientowany w sytuacji Kościoła w Polsce?

Takie wrażenie z tych spotkań wynieśliśmy. Ojciec Święty był dobrze zorientowany i przygotowany. Oczywiście myśmy wcześniej sporządzali bardzo szczegółowe sprawozdania, które wysyłaliśmy do Stolicy Apostolskiej, i pewnie z tych dokumentów swoją wiedzę czerpał, ale kiedy z nami rozmawiał, to dawało się odczuć naprawdę dobrą orientację w naszych sprawach.

Były rozmowy o ideologii gender?

Tak. W Kongregacji Nauki Wiary kard. Müller przekazał nam dokument z roku 2004, który mówi o powołaniu kobiety i mężczyzny, a także inny, mówiący o przeciwdziałaniu próbom zrównywania związków partnerskich, zwłaszcza homoseksualnych, z małżeństwem. Dostaliśmy tym samym potwierdzenie, że nasze obawy są słuszne. W tym kontekście ostatnio w jednej z gazet ukazał się nawet artykuł, którego autor twierdził, że polscy biskupi są chyba w jakiejś koalicji z biskupami francuskimi czy włoskimi, bo tamci też zaczęli się wypowiadać na temat ideologii gender. Tymczasem my koalicji żadnej nie tworzymy, ale to świadczy o tym, że te kwestie są szeroko dyskutowane również w innych Kościołach w Europie.

Biskupi byli w Rzymie ?w przededniu pierwszej rocznicy rezygnacji papieża Benedykta XVI. Z perspektywy tego czasu widać zmianę w Kościele?

Na pewno trzeba powiedzieć, że była to nieoczekiwana i rewolucyjna decyzja papieża Benedykta. Widzimy jednak, że on zaufał Panu Bogu, Duchowi Świętemu, który Kościoła nie pozostawia samego. Dał papieża na te czasy. Franciszek swoją otwartością, swoją miłością do człowieka, swoim entuzjazmem głoszenia wiary przyciąga ludzi i budzi sumienia. Ludzie wracają też do Kościoła pod jego wpływem. A więc można powiedzieć, że ta decyzja Benedykta XVI w planach Opatrzności Bożej okazuje się owocna.

Mamy wiosnę w Kościele?

Myślę, że w tym sensie można mówić, że Benedykt uruchomił wiosnę. Ale trzeba też pamiętać, że wiele decyzji podjętych przez papieża Benedykta dopiero dziś zaczyna przynosić owoce. ?A to znaczy, że jego geniusz oddziałuje.

Biskupi mieli pomysł, by poprosić o audiencję u Benedykta?

Zastanawialiśmy się nad tym, czy szukać jakiegoś kontaktu, audiencji. Zwłaszcza że wizyta odbywała się po ośmiu latach, które w większości były jego pontyfikatem. Ostatecznie zdecydowaliśmy, że przekażemy papieżowi seniorowi list. I taki pełen szacunku i  wdzięczności list został podpisany przez kardynałów, prymasa, prezydium Konferencji ?i przekazany przez arcybiskupa Georga Gaensweina papieżowi Benedyktowi. Myślę, że papież przyjął tę naszą wdzięczność, że przy okazji wizyty u jego następcy pamiętaliśmy także o nim.

Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!