Reklama

Dzieci tyją przez tsunami

Silne trzęsienie ziemi i tsunami, które nawiedziły Japonię w 2011 roku, powodując uszkodzenie elektrowni atomowej w Fukushimie, oprócz poważnych zniszczeń przemysłu i infrastruktury przyniosły jeszcze inne konsekwencje: tyją dzieci

Publikacja: 16.01.2013 20:11

Dzieci tyją przez tsunami

Foto: Flickr

Po awarii elektrowni rodzice i szkoły znacznie ograniczyli przebywanie dzieci na świeżym powietrzu. Tuż po katastrofie 449 szkoły na zagrożonym terytorium ustanowiły limity czasu, jaki dzieci mogą spędzać na dworze. We wrześniu ubiegłego roku, mimo że promieniowanie było już w granicach normy, ustalone limity obowiązywały nadal w 71 placówkach. Nawet na obszarach, w których w ogóle nie występowało zagrożenie, rodzice wciąż wolą, aby ich dzieci nie przebywały zbyt długo na powietrzu.

Reklama
Reklama

Na konsekwencje nie trzeba było długo czekać: dzieci z prefektury Fukushima w wieku od 5 do 9 i od 14 do 17 lat są najtęższe w kraju.

Pod koniec grudnia japońskie ministerstwo edukacji opublikowało raport na temat otyłości dzieci. Otyłość jest definiowana jako waga o 20 procent większa niż średnia dla danego przedziału wiekowego. W Fukushimie wskaźnik otyłości wśród chłopców sześcioletnich wyniósł 11,4 proc., w porównaniu z 6,3 proc. w 2010 roku. Odsetek otyłych ośmioletnich dziewczynek w ciągu roku wzrósł  dwukrotnie - do 14,6 proc.

Mieszkańcy prefektury Fukushima zawsze charakteryzowali się wagą wyższą niż przeciętna w Japonii, ze względu na ciężkie zimy w tamtym rejonie. Nigdy jednak problem nadwagi i otyłości nie był tam tak poważny jak dziś.

Władze postanowiły działać. W rejonie Fukushimy powstają kryte place zabaw, gdzie dzieci mogą pozbyć się i nadmiaru energii, i kalorii.

Reklama
Reklama

Po awarii elektrowni rodzice i szkoły znacznie ograniczyli przebywanie dzieci na świeżym powietrzu. Tuż po katastrofie 449 szkoły na zagrożonym terytorium ustanowiły limity czasu, jaki dzieci mogą spędzać na dworze. We wrześniu ubiegłego roku, mimo że promieniowanie było już w granicach normy, ustalone limity obowiązywały nadal w 71 placówkach. Nawet na obszarach, w których w ogóle nie występowało zagrożenie, rodzice wciąż wolą, aby ich dzieci nie przebywały zbyt długo na powietrzu.

Reklama
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Wydarzenia
Zrobiłem to dla żołnierzy
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Garden Point – Twój klucz do wymarzonego ogrodu
Wydarzenia
Czy Unia Europejska jest gotowa na prezydenturę Trumpa?
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama