[b]Rz: Przygotowany m.in. przez pana projekt ustawy ma ograniczyć stosowanie podsłuchów czy umożliwić ich stosowanie na szeroką skalę? To drugie sugerowała ostatnio “Gazeta Wyborcza”?[/b]
[b]dr Zbigniew Rau:[/b] Proszę pamiętać, że w Sejmie są dwie propozycje tego, jak uregulować sprawy prowadzenia czynności operacyjno-rozpoznawczych: poselska i ekspercka. Żadna z nich nie przewiduje stosowania podsłuchów na powszechną skalę, ale są sprawy, w których bez nich się nie obejdzie. Ponieważ dziś każda służba uprawniona do ich zakładania ma swoją ustawę, a te powstawały w różnych latach, to choć nie różnią się zasadniczo w treści, to uprawnienia i zadania nie są zapisane identycznie. Stąd też bałagan, a niekiedy luki, które trzeba uzupełnić.
[b]Według “Wyborczej” możliwa będzie też rezygnacja z obowiązku niszczenia materiałów z podsłuchu nieprzydatnych do wykrycia przestępstwa.[/b]
To niemożliwe. Na całym świecie takie niszczenie jest obowiązkowe. U nas nie może być inaczej. Poza tym po co komu nieprzydatne informacje i kto będzie płacił za ich przechowywanie?
[b]A zagrożenie, o którym donosi “GW”, że sądy będą zbyt rozrzutne w udzielaniu zgody na podsłuchy?[/b]