Andrzej Sadowski o Margaret Thatcher

Żaden z polityków europejskich ani wówczas, ani dziś nie był tak stanowczy w obronie interesów swojego społeczeństwa i swojego państwa - mówi Andrzej Sadowski, ekonomista

Publikacja: 30.12.2011 23:53

Wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha

Wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Właśnie ujawniono oficjalne dokumenty Margaret Thatcher. O brytyjskiej premier mówiono jako o polityku na trudne czasy. Czy dziś, w kryzysie, także by się sprawdziła?

Andrzej Sadowski:

Zapewne tak, obecnie sytuacja jest nie mniej trudna niż ta, w jakiej przyszło jej rządzić Wielką Brytanią. Żaden z polityków europejskich ani wówczas, ani dziś nie był tak stanowczy w obronie interesów swojego społeczeństwa i swojego państwa. Thatcher dawała nadzieję na zmianę sytuacji, na to, że Wielka Brytania znów zacznie się normalnie rozwijać. Była charyzmatycznym przywódcą, emanowała energią i stanowczością.

Słusznie nazwano ją żelazną damą?

Nie ma co do tego wątpliwości. Dokonała daleko idących zmian. Przywróciła zasady, które wcześniej uczyniły Wielką Brytanię i inne kraje kontynentu bogatymi i potężnymi. Zamiast trwania przy etatystycznym eksperymencie, który przyniósł zubożenie i stagnację, wróciła do wolnego rynku, który wcześniej przyniósł Wielkiej Brytanii dobrobyt oraz pozycję imperium.

W oczach brytyjskich górników była raczej czarnym charakterem.

Bo wiedziała, że Wielkiej Brytanii nie stać na dopłacanie do kopalń. Przemysł za rządów Partii Pracy był nacjonalizowany i wspierany dotacjami podatników. To czyniło go nieefektywnym. Thatcher wprowadziła np. publiczną kontrolę głosowań za przystąpieniem do strajku. Wcześniej były one po prostu ogłaszane przez związkowy aparat. Okazało się, że paraliżujące wcześniej Wielką Brytanię strajki nie miały dostatecznego poparcia nawet członków związków zawodowych.

Czy była lubiana przez Brytyjczyków?

Pokazała, że przywracając zasady rynku, a nie rozszerzając etatyzm lub wręcz socjalizm, można rządzić, zyskując sobie sympatię i poparcie społeczeństwa, czego nie rozumieją

dzisiejsi politycy europejscy, nie wyłączając polskich. Thatcher nie przekupywała społeczeństwa nieracjonalnymi obietnicami gruszek na wierzbie i to na kredyt.

Odniosła niekwestionowany sukces. Udowodniła, że nie ma w polityce kategorii „tego się nie da zrobić".

—rozmawiała Agnieszka Niewińska

Właśnie ujawniono oficjalne dokumenty Margaret Thatcher. O brytyjskiej premier mówiono jako o polityku na trudne czasy. Czy dziś, w kryzysie, także by się sprawdziła?

Andrzej Sadowski:

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!