Opiekun wiernych

Papież Franciszek przypomniał słynne „nie lękajcie się” z mszy inauguracyjnej Jana Pawła II.

Publikacja: 20.03.2013 00:26

Piotr Kowalczuk z Rzymu

Nie było oblężenia Rzymu, nie było chaosu i milionowego tłumu. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i wbrew sensacyjnym prognozom mediów. Okolice Watykanu wyłączono z ruchu, a przybywającym tłumem – około 200 tysięcy – sprawnie kierowały służby porządkowe. Było trochę zamieszania w centrum, gdy na uroczystość zjeżdżały 132 oficjalne delegacje państwowe, ale miasto funkcjonowało normalnie, a komunikacja miejska za darmo. Co więcej, po poniedziałkowych deszczach i wichurach, we wtorek rzymian przywitało bezchmurne niebo.

Przed mszą papież w jeepie krążył po placu pośród wiernych i w pewnym momencie kazał zatrzymać samochód. Zobaczył, że za barierką rodzina trzyma na rękach sparaliżowanego mężczyznę. Wysiadł z papamobile, podszedł do chorego, nałożył nań dłonie i pobłogosławił. Tłum obserwujący wydarzenia na wielkich telebimach przyjął gest papieża brawami.

Po ceremoniach – zejściu do grobu św. Piotra, nałożeniu paliusza i pierścieniu rybaka – papież, który o sobie mówi wyłącznie „biskup Rzymu", odczytał krótką, bo trwającą niespełna kwadrans homilię. Na te słowa wszyscy czekali z wielką ciekawością, spodziewając się, że Franciszek ogłosi program swego pontyfikatu. Papież powiedział, że rozumie misję swoją i Kościoła jako nieustanną opiekę nad wiernymi – z dyskrecją, pokorą, w całkowitym oddaniu. Dodał, że ten obowiązek dotyczy nie tylko chrześcijan i rozciąga się na całe stworzenie – środowisko dzieci, starszych, chorych.

Rządzącym papież powiedział: „Nie pozwólmy, by znaki zniszczenia i śmierci towarzyszyły naszemu światu. Pamiętajmy, że nienawiść, zazdrość i pycha zanieczyszczają życie". Przypomniał, że prawdziwym sensem władzy jest służba.

Głos lokalnych episkopatów

Zanim rozpoczęły się uroczystości, Franciszek zadzwonił do katedry na Plaza de Mayo w Buenos Aires, gdzie mimo wczesnej pory (4 rano) zebrali się wierni, by powitać nowego papieża, a pożegnać swego arcybiskupa. Telefon podłączono do głośników na placu i Franciszek powiedział swoim rodakom: „Musicie pomagać sobie nawzajem, być solidarni", by zakończyć słynnymi słowami Jana Pawła II: „Nie lękajcie się!".

Z gestów i słów Franciszka, jakie padły od chwili wyboru, a też wcześniej w Argentynie, gdzie przewodził tamtejszemu episkopatowi, włoscy watykaniści prognozują, jaki będzie ten pontyfikat. Podkreślają, że biorąc pod uwagę wiek papieża, niezbyt długi, ale w wielu aspektach rewolucyjny. Ma to szczególnie dotyczyć uwrażliwienia na potrzebujących wsparcia i słabych, a w płaszczyźnie duszpasterskiej odważnego wyjścia do wiernych zamiast czekania na nich w świątyniach.

Włoskie media w tym kontekście przypominają, że w Buenos Aires kard. Bergoglio prowadził misję na placach i ulicach, wysyłał księży i sam jeździł z posługą do faveli, do półświatka i prostytutek.

W niedzielę rano podczas mszy w kościele św. Anny Franciszek przedstawił i postawił wszystkim za wzór księdza, który w Urugwaju zakłada szkoły dla biednej, trudnej młodzieży, w tym narkomanów.

Legendarne już gesty skromności Franciszka, szczególnie słowa do dziennikarzy: „Och, jak pragnąłbym ubogiego Kościoła dla ubogich", interpretowane są jako zapowiedź odejścia od pompatycznych uroczystości, przepychu i dętego ceremoniału na rzecz bliskiego, niemal intymnego kontaktu z wiernymi. Watykaniści prognozują nawet uproszczenia w liturgii. Wszyscy oczekują, że odchudzi kurię i będzie pilnie wsłuchiwał się w głosy płynące z lokalnych episkopatów.

Bez obyczajowej rewolucji

Przestrzegają jednak, że ten papież, uformowany w jezuickiej zakonnej dyscyplinie, nie będzie, jak oczekuje tego laicka lewica, rewolucjonizował nauczania Kościoła w kwestiach bioetyki, homoseksualizmu, związków partnerskich, kapłaństwa kobiet czy stosunków społecznych. „Franciszek nie jest nowym Che Guevarą" – wyjaśniał dziennik „Il Giornale".

W Niemczech, ojczyźnie  poprzednika Franciszka oczekiwania pod adresem obecnego papieża są umiarkowane. – Rozczarowanie jest jednak zaprogramowane – przewiduje Cornelius Ochmann, ekspert Fundacji Bertelsmanna. Przede wszystkim dlatego, że trudno się spodziewać po Franciszku, iż zajmie się sprawami, których nie rozwiązał „niemiecki" papież, jak chociażby wspólna komunia dla katolików i ewangelików. A Niemcy to przecież kraj reformacji, w którym istnieje duża liczba małżeństw katolicko-ewangelickich. Stąd liczne postulaty ułatwień we wspólnym uczestnictwie w nabożeństwach.

Nikt nie oczekuje w Niemczech, że nowy papież spełni formułowane przez niemieckich polityków katolickich oraz teologów propozycje dotyczące święceń kapłańskich dla żonatych mężczyzn, tzw. viri probati, którzy sprawdzili się jako wierni mężowie i dobrzy ojcowie cieszący się autorytetem w swej społeczności. Postulatów było znacznie więcej w listach i wezwaniach do niemieckich biskupów z prośbą, aby przekazali je do Watykanu. Ze Stolicy Piotrowej nie nadeszły jednak żadne wieści.

Cytaty papieża Franciszka

- Chodzi o opiekę nad całą rzeczywistością stworzoną, pięknem stworzenia, jak nam to mówi Księga Rodzaju i jak to nam ukazał św. Franciszek z Asyżu: to poszanowanie każdego Bożego stworzenia oraz środowiska, w którym żyjemy. Jest to strzeżenie ludzi, troszczenie się z miłością o wszystkich, każdą osobę, zwłaszcza o dzieci i osoby starsze, o tych, którzy są istotami najbardziej kruchymi i często znajdują się na obrzeżach naszych serc.

-  Kiedy człowiekowi brakuje tej odpowiedzialności, kiedy nie troszczymy się o stworzenie i o braci, wówczas jest miejsce na zniszczenie, a serce staje się nieczułe.

-  Niestety, w każdej epoce dziejów są „Herodowie", którzy knują plany śmierci, niszczą, oszpecają oblicze mężczyzny i kobiety.

- Chciałbym prosić wszystkich tych, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska w dziedzinie gospodarczej, politycznej i społecznej, wszystkich mężczyzn i kobiety dobrej woli: bądźmy opiekunami stworzenia, Bożego planu wypisanego w naturze, opiekunami bliźniego, środowiska.

- Pamiętajmy, że nienawiść, zazdrość, pycha zanieczyszczają życie! Tak więc strzec oznacza czuwać nad naszymi uczuciami, nad naszym sercem, gdyż z niego wychodzą intencje dobre i złe: te, które budują i te, które niszczą.     —opr.p.jen.

—współpraca p.jen.

Piotr Kowalczuk z Rzymu

Nie było oblężenia Rzymu, nie było chaosu i milionowego tłumu. Wszystko przebiegło zgodnie z planem i wbrew sensacyjnym prognozom mediów. Okolice Watykanu wyłączono z ruchu, a przybywającym tłumem – około 200 tysięcy – sprawnie kierowały służby porządkowe. Było trochę zamieszania w centrum, gdy na uroczystość zjeżdżały 132 oficjalne delegacje państwowe, ale miasto funkcjonowało normalnie, a komunikacja miejska za darmo. Co więcej, po poniedziałkowych deszczach i wichurach, we wtorek rzymian przywitało bezchmurne niebo.

Pozostało 91% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!