Propozycję wystosowania takiego apelu zgłosił abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski, podczas odbywającej się w Warszawie prawosławno-katolickiej konferencji o pojednaniu obu narodów.
- Na wiosnę przyszłego roku upłynie czwarta rocznica katastrofy smoleńskiej. Na początku wydawało się, że to tragiczne wydarzenie zjednoczy w bólu Polaków i Rosjan oraz Polaków między sobą. Dziś boleśnie dzieli Polaków. Dzieli niestety także Polaków i Rosjan. Głównym problemem jest przetrzymywanie przez stronę rosyjską szczątków rozbitego samolotu już od prawie czterech lat, co jest zupełnie niezrozumiałe zarówno dla zwyczajnych ludzi, jak i dla świata polityki – mówił w swoim wystąpieniu arcybiskup Stanisław Budzik.
Metropolita lubelski wprost zasugerował, by oba Kościoły we wspólnym apelu zwróciły się do władz Federacji Rosyjskiej o zwrot szczątków TU 154M, który w kwietniu 2010 r. rozbił się w Smoleńsku.
- Apel obu Kościołów o zwrot szczątków samolotu przyczyniłby się do usunięcia jednej z ważnych przeszkód na drodze porozumienia i pojednania między naszymi narodami - stwierdził metropolita lubelski.
- Podzielam opinię księdza arcybiskupa. Wrak tupolewa powinien zostać nam zwrócony, bo to jest polska własność - mówi rp.pl Antoni Macierewicz, szef zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia przyczyn katastrofy rządowego samolotu Tu-154 w Smoleńsku. - Niewątpliwie to, że wrak wciąż jest w Rosji jest przeszkodą na drodze do pojednania Polaków i Rosjan. Myślę, że jego zwrot przybliżyłby nas do siebie, a przede wszystkim pozwolił na wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej - dodaje.