Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego Antoni Macierewicz nadal nie zwrócił pieniędzy za ochronę zapewnioną przez Żandarmerię Wojskową?
- Ile kosztowała ochrona Antoniego Macierewicza według wyliczeń prokuratury?
- Dlaczego rozliczenie kosztów ochrony Macierewicza wstrzymuje trwające śledztwo prokuratorskie?
- Na jakiej podstawie Mariusz Błaszczak podjął decyzję o przyznaniu ochrony Antoniemu Macierewiczowi?
- Dlaczego Antoni Macierewicz wnioskował o przyznanie mu ochrony Żandarmerii Wojskowej?
W styczniu 2018 r. Antoni Macierewicz stracił stanowisko ministra obrony narodowej i stał się szeregowym posłem PiS. Pomimo tego przez ponad pięć lat – aż do zmiany władzy w grudniu 2023 r. – korzystał ze specjalnej ochrony Żandarmerii Wojskowej. Limuzyna z wojskowym kierowcą służyła posłowi całą dobę niczym darmowa taksówka. Sprawa bulwersowała opinię publiczną, była także przedmiotem wielu interpelacji poselskich. Nowy rząd obiecał, że doprowadzi do tego, że Antoni Macierewicz i Mariusz Błaszczak, który o tym zdecydował, zwrócą koszty tej ochrony. Tak się jednak nie stało. Dlaczego?
Płk Paweł Durka, rzecznik prasowy komendanta głównego Żandarmerii Wojskowej powołuje się na przepisy prawa. „Żandarmeria Wojskowa realizowała czynności ochronne wobec p. Antoniego Macierewicza na podstawie paragrafu 1 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z 28 grudnia 2018 r. w sprawie osób, w stosunku do których Żandarmeria Wojskowa wykonuje czynności ochronne, oraz zakresu i trybu współdziałania Żandarmerii Wojskowej ze Służbą Ochrony Państwa” – odpisuje „Rzeczpospolitej”.
Czytaj więcej
Ministerstwo obrony, które w ubiegłym roku złożyło zawiadomienie do prokuratury po audycie w podkomisji smoleńskiej, rozkłada ręce. „Obecnie Ministerstwo Obrony Narodowej nie ma podstaw do żądania zwrotu środków za czynności ochronne Żandarmerii Wojskowej wobec Antoniego Macierewicza. Podstawa do żądania naprawienia szkody powstanie dopiero po ustaleniach prokuratora prowadzącego postępowanie o przekroczeniu uprawnień przez byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka” – odpowiada „Rz” resort. Sprawę ma rozstrzygnąć prokuratura, ale jak ustaliliśmy, jej śledztwo nadal trwa, a w sprawie „gromadzone są materiały”.