Bezpieczeństwo polskich żołnierzy stało się jednym z tematów Rady Gabinetowej, która została zwołana przez prezydenta Andrzeja Dudę w Pałacu Prezydenckim. Uczestniczyli w niej poza urzędnikami Kancelarii Prezydenta członkowie Rady Ministrów.
Prezydent przypomniał sytuację w Iraku i dodał, że „żołnierze są w warunkach szczególnych". Zapewnił, że nie ma żadnego zagrożenia dla polskich żołnierzy, którzy przebywają na Bliskim Wschodzie. Takie są konkluzje ze spotkania, które prezydent odbył wcześniej z szefami służb specjalnych.
Przeczytaj też: Bezpieczeństwo nie jest w głównym nurcie polityki prezydenta
Z kolei premier Mateusz Morawiecki zapowiedział działania mające na celu deeskalację sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Po zamachu w Iraku na irańskiego generała wojsk specjalnych Kasema Sulejmaniego, który został zabity na polecenie prezydenta USA, sytuacja w tym regionie zaostrzyła się. Z inicjatywy premiera Iraku Adila Abd al-Mahdiego parlament zdecydował o wyrzuceniu stacjonujących tam wojsk. Deputowani „zobowiązują rząd, by położył kres militarnej obecności obcych państw na terytorium republiki i zakończenia współpracy w ramach porozumienia o bezpieczeństwie zawartego z międzynarodową koalicją antyterrorystyczną" – napisali. Głównie chodzi o Amerykanów, ale w Iraku przebywają też inni żołnierze, jest także polski kontyngent.