Reklama

Gen. Roman Polko: 300-tysięczna armia? Nie chcemy zmierzać w kierunku Korei Północnej

– Nasza armia jest dobrze oceniana w Europie (…) trzeba jej pozwolić rozwijać zdolności bojowe, budowane przez ekspertów, a nie przez życzeniowe myślenie polityków – uważa gen. Roman Polko były dowódca GROM i były zastępca szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego oraz p.o. szefa BBN. Odpowiedział w ten sposób na pytania o zapowiedzi szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza dotyczące stworzenia 300-tysięcznej armii.

Publikacja: 12.08.2025 15:21

Gen. Roman Polko: 300-tysięczna armia? Nie chcemy zmierzać w kierunku Korei Północnej

Foto: tv.rp.pl

– Nie chcemy zmierzać w kierunku Korei Północnej, gdzie armia liczy wręcz kilka milionów żołnierzy, tylko że stan tych żołnierzy jest wręcz żałosny. Cyfry mają pewne znaczenie, ale jakość jest najważniejsza. Ale też przede wszystkim świadomość polityków, że armia to jest tylko jedna część składowa naszego bezpieczeństwa – powiedział gen. Polko.

Zauważył, że Polska nie jest imperium. – Nasze bezpieczeństwo to nasza armia, sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, ale to też współdziałanie z państwami europejskimi, ta „druga noga”. – Jeśli uwierzymy w to, że mamy taką „pełną moc”, to zimny prysznic czasem by się przydał. Wystarczy spojrzeć na wydatki zbrojeniowe. Nasze 5 proc. PKB to jest ok. 30 proc. tego, co wydają Niemcy, Francja czy Wielka Brytania na zbrojenia w swoich państwach – powiedział.

Czytaj więcej

Ile będzie nas kosztowała wielka, 300-tysięczna armia

„Ukraina dała nam czas”

Gen. Polko podkreślił, że obecnie polskie wojsko „nie ma co narzekać” na zakupy sprzętu, ale są one rozłożone w czasie. Jako przykład wymienił system obrony powietrznej, który ma być ukończony w 2035 roku. – Ukraina dała nam czas, żeby tę rewolucję technologiczną, która się dokonuje w armii, dokonać. O ile z techniką trzeba poczekać na wyprodukowanie, to jeszcze trudniej ma się sytuacja z ludźmi, bo armia potrzebuje dzisiaj specjalistów wysokiej klasy – podkreślił gen. Polko. Zaznaczył, że „nasza armia jest dobrze oceniana w Europie”.

Czytaj więcej

Wojsko nadal szuka rosyjskiego drona. Gen. Roman Polko: Trzeba powiedzieć, że mamy deficyty
Reklama
Reklama

Zauważył jednak, że armia powinna „skoncentrować się na swoich konstytucyjnych zadaniach”. – Od wielu miesięcy podkreślam, że armia niekoniecznie powinna zajmować się operacją Feniks, sprzątaniem błota popowodziowego, bo wracamy w ten sposób do PRL-u, gdy wojsko wysyłano na wykopki czy budowę „gierkówki” – mówił. Jego zdaniem odpowiedzialność za granicę powinna przejąć Straż Graniczna. – Kiedy dojdzie do eskalacji działań na granicy i zaczną się tam pojawiać białoruskie czy rosyjskie formacje zbrojne, to wtedy dopiero wkracza wojsko. Teraz wojsko powinno prowadzić rozpoznanie na granicy, powinno prowadzić obronę powietrzną, zwalczać drony, samoloty, rakiety, które przelatują nad naszą granicą, a nie potykać się z uchodźcami, którzy rzucają kamieniami czy kijami – ocenił. Dodał, że w tej dziedzinie swoje zdolności powinna zbudować Straż Graniczna. 

Czytaj więcej

Rosyjskie samoloty przy granicy z Polską. Gen. Polko: Jesteśmy testowani przez Rosję

Atak Rosji na któryś z krajów NATO? „Rosja na razie nie ma czym zaatakować” 

Pytany o to, czy spodziewa się ataku Rosji na którykolwiek z krajów NATO, gen. Polko powiedział, że „Rosja na razie nie ma czym zaatakować, jeżeli chodzi o ofensywę pomyślaną w konwencjonalnym stylu z minionej epoki”. Dodał przy tym, że „Putin oczywiście jest nieobliczalny, działa czasem wbrew logice”.

Przypomniał, że Rosja wielokrotnie przegrywała różne wojny, tak jak starcie pod Warszawą w sierpniu 1920 roku. – Nasze morale powinno być silne i powinno nas mobilizować do tego, żeby nie załamywać rąk, tylko budować potencjał odstraszający – podsumował.

Czytaj więcej

Spotkanie Putin-Trump. Małe szanse na pokój na Ukrainie

Gen. Roman Polko: Donald Trump de facto wyjął Władimira Putina z izolacji

Gen. Roman Polko był też pytany o sytuację Ukrainy przed rozmowami między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem, które mają odbyć się w piątek na Alasce. – Te rozmowy w mojej ocenie do niczego nie doprowadzą, bo niestety prezydent Trump zaprzestał czegoś, co rozwijało się w dobrym kierunku: ta długa wojna, zimna wojna de facto, ten długi marsz, który głosił na Zamku Królewskim prezydent (Joe) Biden. Należało to kontynuować. Prezydent Trump de facto wyjął Putina z izolacji i prowadzi z nim jakieś rozmowy, negocjacje, tak jakby wierzył w to, że Putin będzie przestrzegał jakichkolwiek podpisanych umów – powiedział gen. Roman Polko.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Trump przed rozmową z Putinem. Mówi o warunku, który muszą spełnić Rosja i Ukraina

Podkreślił, że za wszystkimi umowami i uzgodnieniami z Rosją „musi stać siła”, bo w przeciwnym razie „to będą kolejne porozumienia mińskie, takie, które w istocie doprowadziły do pełnoskalowej agresji po 2014 roku”. Zaznaczył, że „dla bezpieczeństwa Rzeczpospolitej kluczowe jest to, żeby Ukraina była buforem, który oddziela nas od Rosji”.

Tu odbędą się rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w sprawie pokoju na Ukrainie

Tu odbędą się rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem w sprawie pokoju na Ukrainie

Foto: Infografika PAP

– Nie chcemy zmierzać w kierunku Korei Północnej, gdzie armia liczy wręcz kilka milionów żołnierzy, tylko że stan tych żołnierzy jest wręcz żałosny. Cyfry mają pewne znaczenie, ale jakość jest najważniejsza. Ale też przede wszystkim świadomość polityków, że armia to jest tylko jedna część składowa naszego bezpieczeństwa – powiedział gen. Polko.

Zauważył, że Polska nie jest imperium. – Nasze bezpieczeństwo to nasza armia, sojusz ze Stanami Zjednoczonymi, ale to też współdziałanie z państwami europejskimi, ta „druga noga”. – Jeśli uwierzymy w to, że mamy taką „pełną moc”, to zimny prysznic czasem by się przydał. Wystarczy spojrzeć na wydatki zbrojeniowe. Nasze 5 proc. PKB to jest ok. 30 proc. tego, co wydają Niemcy, Francja czy Wielka Brytania na zbrojenia w swoich państwach – powiedział.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Wojsko
Defilada 15 sierpnia w Warszawie ma być największa w historii. Wojsko ujawnia szczegóły
Wojsko
Zmniejsza się liczba nowych klas mundurowych. MON wyjaśnia
Wojsko
Incydent na granicy z Białorusią. Żołnierze użyli siły wobec nielegalnych migrantów
Wojsko
Wersja Afgańczyka, wersja żołnierza. Drugie dno incydentu na granicy polsko-białoruskiej
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama