Z czego wynika siła wyrzutni HIMARS? Ekspert wyjaśnia

- Zaletą jest możliwość niespodziewanego użycia tej broni, punktowe działanie, szybkie zmiany stanowiska ogniowego, czyli jej mobilność, możliwość ukrycia - mówi podpułkownik dr inż. Jacek Kijewski, kierownik Zakładu Artylerii i Balistyki Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie.

Publikacja: 23.02.2023 17:11

Z czego wynika siła wyrzutni HIMARS? Ekspert wyjaśnia

Foto: Keizo Mori/UPI Photo via Newscom

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 365

Kongres USA otworzył możliwość sprzedaży Polsce nawet 500 wyrzutni HIMARS. Jakie znaczenie dla naszych Sił Zbrojnych będzie miało pozyskanie tej broni?

Zakup około 500 wyrzutni HIMARS plus dwudziestu, które mają dotrzeć do naszej armii w tym roku, na pewno wzmocni nasze Siły Zbrojne pod względem możliwości ogniowych Wojsk Rakietowych i Artylerii. Zarówno pod względem zasięgu pocisków rakietowych, których donośność będzie dochodziła w zależności od typu pocisku między 70, 100, a nawet do 300 kilometrów. Jak również siły uderzeniowej, czyli masy głowicy takiego pocisku rakietowego. Do tej pory nasze siły zbrojne posiadały tylko pociski rakietowe i wyrzutnie kalibru 122 milimetry, teraz te pociski będą przynajmniej dwukrotnie większe, bo kupiliśmy trzy typy pocisków – dwa typy w kalibrze 227 mm i jeden w kalibrze 607 mm. Te zestawy wzmocnią nasz potencjał zarówno obronny jak również odstraszający.

Czytaj więcej

Błaszczak: Wyrzutnie HIMARS będą na jelczach, to nasz sukces

Z tych blisko 500 wyrzutni 482 zostanie wyprodukowanych z udziałem polskiego przemysłu zbrojeniowego, na polskich podwoziach. Zatem rozwinie to też nasz przemysł, pod względem utrzymania technologii, jak również eksploatacji.     

Jakie są zalety tej broni, z czego wynika jej siła?

Broń jest zautomatyzowana. O ile jest skomplikowana w budowie, ale jednocześnie w miarę prosta w obsłudze i nie wymaga zbyt dużej wiedzy użytkownika o jej zasadzie działania, czy też realizacji procesu strzelania. Wszystko odbywa się automatycznie, od momentu przekazania informacji o przeciwniku, poprzez wyliczenie danych do strzelania, i otwarcie ognia. Użytkownik tylko nadzoruje ten proces, wciska guzik, czyli odpala pocisk. Po odpaleniu pocisku, czy całego kontenera sześciu pocisków rakietowych, lub jednego w zależności od typu pocisku, za pomocą systemu transportowo – załadowczego pusty kontener musi zdemontować i w to miejsce zamontować nowy kontener. Ponownie wyrzutnia wchodzi w tryb automatycznej pracy. Zajechanie na stanowisko ogniowe, zrealizowanie procesu wycelowania, zjazd ze stanowiska ogniowego i przeładowanie wyrzutni jest dużo szybsze za pomocą systemu HIMARS niż systemów do tej pory używanych w Wojsku Polskim.

Można używać też tzw. amunicji precyzyjnego rażenia. Co to oznacza?

Będziemy posiadali amunicję z korektą toru lotu. Pocisk na torze lotu jest w stanie sam skorygować swoją trajektorię w zależności od zmiennych sytuacji, które go zastaną w powietrzu np. zmiany temperatury, ciśnienia atmosferycznego, kierunku wiatru. Te czynniki mogę spychać pocisk z założonego toru lotu.

Być może będziemy posiadali systemy naprowadzania laserowego takich pocisków, i to wymaga przez inny system wskazania celu do śledzenia. Pocisk lecący, współpracując z tym systemem namierzającym, sam koryguje swój tor lotu, żeby ten cel zniszczyć, nawet gdy jest on w ruchu.

To nie koniecznie musi być cel powierzchniowy, ale cel punktowy np. stanowisko dowodzenia znajdujące się w jakimś budynku, w bunkrze. Pociski te mogą je zniszczyć, bo mają dużą moc rażenia, w głowicach jest wystarczająco duża ilość materiałów wybuchowych.                      

Pojedyncze zestawy HIMARS trafiły kilka miesięcy temu na Ukrainę, czy ta broń sprawdza się w warunkach bojowych?

- Jako Wojskowa Akademia Techniczna nie mamy informacji ze źródeł ukraińskich, natomiast obserwując media społecznościowe, czy informacje Ministerstwa Obrony Ukrainy, wiemy, że tam broń się sprawdza. Jest skuteczniejsza niż jej odpowiedniki rosyjskie. Zaletą jest możliwość niespodziewanego użycia tej broni, punktowe działanie, szybkie zmiany stanowiska ogniowego, czyli jej mobilność, możliwość ukrycia. Ukraińcy używają od początku konfliktu około 20 wyrzutni HIMARS i żadna do tej pory nie została zniszczona. Ta broń ma przyszłość na współczesnym polu walki.

Kongres USA otworzył możliwość sprzedaży Polsce nawet 500 wyrzutni HIMARS. Jakie znaczenie dla naszych Sił Zbrojnych będzie miało pozyskanie tej broni?

Zakup około 500 wyrzutni HIMARS plus dwudziestu, które mają dotrzeć do naszej armii w tym roku, na pewno wzmocni nasze Siły Zbrojne pod względem możliwości ogniowych Wojsk Rakietowych i Artylerii. Zarówno pod względem zasięgu pocisków rakietowych, których donośność będzie dochodziła w zależności od typu pocisku między 70, 100, a nawet do 300 kilometrów. Jak również siły uderzeniowej, czyli masy głowicy takiego pocisku rakietowego. Do tej pory nasze siły zbrojne posiadały tylko pociski rakietowe i wyrzutnie kalibru 122 milimetry, teraz te pociski będą przynajmniej dwukrotnie większe, bo kupiliśmy trzy typy pocisków – dwa typy w kalibrze 227 mm i jeden w kalibrze 607 mm. Te zestawy wzmocnią nasz potencjał zarówno obronny jak również odstraszający.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
Ochroniarze prezesa PiS byli na etatach w Żandarmerii Wojskowej – wynika z audytu MON
Wojsko
Tragedia na manewrach NATO w Polsce. Nie żyje żołnierz
Wojsko
Polska nie planuje przekazania zestawów Patriot dla Ukrainy
Wojsko
Burzowe chmury nad Mariuszem Błaszczakiem. Wniosek do prokuratury
Wojsko
Amerykanie przerzucają wojsko do Europy. Ruszyły ćwiczenia Defender-24