Z pozwem o zapłatę 2,4 tys. zł wystąpiła spółka skupująca wierzytelności. Pierwotnie wynikała ona z zawartej przez pozwanego umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych.
W październiku 2010 roku Sąd Rejonowy w Lublinie orzekł, że pozwany w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu ma zapłacić powodowi żądaną kwotę wraz z odsetkami. Nakaz zapłaty wraz z odpisem pozwu i pouczeniem o prawie, sposobie oraz terminie wniesienia sprzeciwu został doręczony pozwanemu na adres wskazany w pozwie i odebrany przez jego matkę 18 października 2010 roku. Od nakazu nie został wniesiony sprzeciw, a sąd nadał mu klauzulę wykonalności, w oparciu o którą komornik prowadził postępowanie egzekucyjne.
Prokuratura Krajowa, która wniosła skargę nadzwyczajną od wyroku zwraca uwagę, że w innych sprawach sądowych dotyczących pozwanego wydawano opinie, że mężczyzna w okresie od lipca 2008 roku do września 2011 roku miał całkowicie zniesioną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.
Jak podniesiono w skardze, ustalone w sprawie okoliczności bezsprzecznie wskazują, że już w dacie zainicjowania postępowania o zapłatę, a tym w bardziej w dacie wydania kwestionowanego nakazu, pozwany cierpiał na chorobę zaburzającą jego funkcje poznawcze. Mężczyzna w toku całej sprawy nie miał rozeznania co do swojego postępowania i możliwości kierowania nim i znajdował się w stanie wyłączającym świadome oraz swobodne powzięcie decyzji, a zatem miał całkowicie wyłączoną możliwość samodzielnego i osobistego działania. Ponadto nie posiadał pełnomocnika procesowego, który mógłby reprezentować jego prawa, a w postępowaniu tym nie występował – jako strażnik praworządności i ochrony obywateli – prokurator.
Podkreślono, że w tej sytuacji nie sposób przyjąć, aby nie doszło do naruszenia gwarancji procesowych pozwanego w postępowaniu, albowiem mężczyzna nie mógł bronić swoich praw, w tym również zaskarżyć wydanego przez sąd nakazu zapłaty, co godzi w konstytucyjne prawo pozwanego do sądu.