Prawie 90 proc. Polaków uważa, że korupcja nadal stanowi duży problem w naszym kraju. Na szczęście z roku na rok odsetek przeświadczonych o ogromnej skali korupcji powoli, ale sukcesywnie spada. Najbardziej skorumpowane dziedziny życia wskazywane od lat to polityka i służba zdrowia. Na dalszych miejscach znalazły się sądownictwo i prokuratura oraz urzędy samorządowe i centralne – wynika z najnowszej ankiety Centrum Badania Opinii Społecznej. Znacznie lepiej notowana jest policja – dostała o 12 proc. ocen negatywnych mniej niż w 2007 r.
[srodtytul]Czy winna prasa i TV [/srodtytul]
– Przykro słyszeć, że obywatele nie mają zaufania do sędziów – tak na badania CBOS reaguje sędzia Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa. Tłumaczy, że na ten brak zaufania wpływa nie tylko niedostatek samych sędziów, ale i złe prawo czy trwające latami procesy. – Wyniki badań nie są podsumowaniem zjawiska korupcji, ale społecznego przeświadczenia, że takie zjawisko istnieje – dodaje. Podobnie jest z prokuratorami. – Nie ma dnia, by w mediach nie mówiono o funkcjonariuszach publicznych – różnego szczebla – podejrzanych czy zatrzymanych pod zarzutem korupcji. Pada nazwa prokuratury, która się sprawą zajmuje. Odbiór dla ludzi niemających pojęcia o strukturze wymiaru sprawiedliwości czy organów ścigania jest prosty: słyszałem o korupcji, mówili coś o prokuraturze, więc na pewno to prawda – tłumaczy "Rz" toruński prokurator Janusz Klepak.
– Moralna ocena zjawiska korupcji od lat jest podobna – dodaje Grażyna Kopińska z Fundacji Batorego, dyrektor programu przeciw korupcji. Jej zdaniem badania przeprowadzone przez CBOS pokazują tylko, jak Polacy patrzą na zagrożenie korupcją i w jakiej skali je widzą. Wiedzę o tym, co się dzieje, ludzie najczęściej czerpią z mediów, a w nich o korupcji mówi się sporo.
[srodtytul]Branie i dawanie [/srodtytul]