Przekonał się o tym mężczyzna, który poskarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, że nie został wpisany na listę biegłych sądowych z zakresu turystyki i rekreacji oraz organizacji imprez turystycznych.
Sąd podzielił zaprezentowane wcześniej stanowisko prezesa sądu okręgowego oraz ministra sprawiedliwości, że kandydat nie legitymuje się wystarczającą wiedzą teoretyczną i praktyczną i nie może zostać wpisany na listę biegłych i występować w charakterze eksperta.
Zdaniem sądu zdobyte przez mężczyznę wykształcenie wyższe na kierunku politologia w zakresie polityki społecznej oraz własna działalność i praca w charakterze dziennikarza i fotoreportera, w żaden sposób nie wiąże się z dziedzinami, w jakich chce występować w sądzie w roli biegłego (VI SA/Wa 1345/12).
Niedoszły biegły zwrócił się do sądu z wnioskiem o sporządzenie i doręczenie wyroku wraz z uzasadnieniem, ale nie wniósł opłaty kancelaryjnej.
Zareagował przewodniczący wydziału, który zarządził ściągnięcie od niego brakującej kwoty - stu złotych. Mężczyzna poinformował sąd, że nie zapłaci, gdyż dzień wcześniej, zanim wpłynął do WSA jego wniosek, zdążył już go cofnąć.