Uczestnik procesu powinien pilnować swojego prawnika, zwłaszcza by nie przegapić terminów. Przypomina o tym Sąd Najwyższy w niedawnym orzeczeniu.
Twarde terminy
Terminy mają znaczenie zwłaszcza przy odwołaniach. Wadliwy pozew można złożyć zwykle ponownie, spóźnionej apelacji czy skargi kasacyjnej zwykle już nie.
Wbrew potocznemu mniemaniu terminy nie są proste do ustalenia. Przy apelacji czas na złożenie odwołania to dwa tygodnie, przy skardze kasacyjnej dwa miesiące, ale terminy te liczone są od doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem, o które należy wystąpić do sądu w ciągu tygodnia od wydania orzeczenia. Przed apelacją strona nie musi występować o uzasadnienie wyroku pierwszej instancji, i ma wtedy tylko trzy tygodnie od wyroku na jej złożenie.
Zbigniew A. procesował się z zakładem o zadośćuczynienia za warunki odbywania kary. Miał pełnomocnika z urzędu, ale do kasacji trzeba uzyskać nowego. Trzeba pamiętać, że ogłoszenie wyroku nie kończy drugiej instancji.
Złożył wniosek o sporządzenie uzasadnienia wyroku i jego doręczenie, ale sąd apelacyjny go odrzucił, uznając, że pismo nie spełnia wymagań. Świadczyło wręcz o tym, że Zbigniew A. nie miał w ogóle świadomości takiego wymogu proceduralnego.