37 min. 20 sek.

„Kosmos, papież i Sarmatów mitologia”. Jak Polacy pompują balon narodowej dumy

Polacy z dumą wspominają Jana Pawła II, podziwiają Roberta Lewandowskiego i ekscytują się lotem w kosmos Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Skąd bierze się potrzeba pomnikowych bohaterów i dlaczego wciąż trudniej nam docenić naukowców, reformatorów czy polityków? O mitologii narodowej dumy, jej wzlotach, upadkach i przekształceniach rozmawiają Bogusław Chrabota i dr hab. Jacek Wasilewski, medioznawca.

Publikacja: 02.07.2025 17:00

– Im mniejszy kraj, tym bardziej czuje się wyjątkowy i tym więcej ma takich opowieści, które mówią o jego szczególnej historii – zauważa Jacek Wasilewski. Wspomina, że poczucie wyjątkowości narodu często rośnie w sytuacjach braku realnych sukcesów – stąd duma z bohaterów sportowych, religijnych czy historycznych, nawet jeśli ich osiągnięcia są bardziej symboliczne niż praktyczne. – Przywódca świata chrześcijańskiego to największe polskie osiągnięcie – mówi Wasilewski o Janie Pawle II. – Określenie „papież” zarezerwowane jest dla niego – dodaje Chrabota. Sam Lewandowski to według rozmówców „półbóg”, a najnowszym obiektem narodowej fascynacji stał się Sławosz Uznański-Wiśniewski. – To nasz Lewandowski, tylko w kosmosie – ocenia Wasilewski.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama