– Im mniejszy kraj, tym bardziej czuje się wyjątkowy i tym więcej ma takich opowieści, które mówią o jego szczególnej historii – zauważa Jacek Wasilewski. Wspomina, że poczucie wyjątkowości narodu często rośnie w sytuacjach braku realnych sukcesów – stąd duma z bohaterów sportowych, religijnych czy historycznych, nawet jeśli ich osiągnięcia są bardziej symboliczne niż praktyczne. – Przywódca świata chrześcijańskiego to największe polskie osiągnięcie – mówi Wasilewski o Janie Pawle II. – Określenie „papież” zarezerwowane jest dla niego – dodaje Chrabota. Sam Lewandowski to według rozmówców „półbóg”, a najnowszym obiektem narodowej fascynacji stał się Sławosz Uznański-Wiśniewski. – To nasz Lewandowski, tylko w kosmosie – ocenia Wasilewski.