Reklama
Reklama

Komornik: wyłączenie wszystkich zwierząt spod egzekucji to krok za daleko

Gdyby wyłączono spod egzekucji zwierzęta, wówczas okazałoby się, że komornik, sprzedając np. jakieś siedlisko, zlicytuje nieruchomości, zabudowania i maszyny rolnicze, ale już nie zwierzęta. I kto miałby się nimi zająć? To byłoby wylanie dziecka z kąpielą – mówi Wojciech Piłat, członek Krajowej Rady Komorniczej.

Publikacja: 16.07.2025 04:36

Komornik: wyłączenie wszystkich zwierząt spod egzekucji to krok za daleko

Foto: PAP/Kalbar

W Sejmie trwają prace nad nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego, której skutkiem miałoby być wyłączenie wszystkich zwierząt – domowych, gospodarskich czy hodowlanych, spod egzekucji. Jak pan to ocenia?

Przede wszystkim warto sobie uświadomić, że każde ograniczenie egzekucji to krok wstecz na drodze ku poprawie jej skuteczności. Oczywiście komornicy zajmują zwierzęta w zasadzie w ostateczności. W pierwszej kolejności dokonuje się działania w stosunku do innych składników majątku dłużnika. Z art. 799 k.p.c. płynie nakaz prowadzenia egzekucji w sposób jak najmniej uciążliwy dla dłużnika. A skoro tak, to czy komornik będzie zaczynał egzekucję od zajęcia zwierząt? No chyba raczej nie.

Poza tym nawet gdyby doszło do zajęcia zwierzęcia, to dłużnik może wnosić o zawieszenie egzekucji w tym zakresie w sytuacji, gdy egzekucja z innych składników majątku dłużnika wystarcza na zaspokojenie długu.

Czytaj więcej

Wszystkie zwierzęta wolne od egzekucji komorniczej? Jest projekt ustawy

Oprócz tego, choć z art. 844[1] k.p.c. wynika, że do egzekucji ze zwierząt stosuje się odpowiednio przepisy o egzekucji ruchomości, to wcale nie wynika z tego zrównanie ich z rzeczami takimi jak samochód czy telewizor. Przepis mówi bowiem, że o ile nie stoi to w sprzeczności „z przepisami dotyczącymi ochrony zwierząt”.

Reklama
Reklama

A ustawa o ochronie zwierząt stanowi, że zwierzętom, a więc istotom żywym, zdolnym do odczuwania i cierpienia, człowiek jest winien poszanowanie, ochronę i opiekę itd.. A to oznacza, że w przypadku zwierząt domowych, gdzie istnieje wyraźna więź pomiędzy właścicielem a zwierzęciem, komornicy, może poza jakimiś incydentami, nie dokonują zajęć.

W przeszłości media donosiły o takich przypadkach.

Nawet jeśli zdarzyłby się nadgorliwy wierzyciel, kierujący się chęcią dokuczenia swojemu dłużnikowi i żądałby zajęcia zwierzęcia, to pamiętajmy, że w ostatnich latach wprowadzono instytucję ochrony dłużnika przed szykaną ze strony wierzyciela. W takiej sytuacji komornik ma prawo oddalić wniosek wierzyciela, jeżeli zachodzą uzasadnione podstawy do przyjęcia, że został on złożony wyłącznie w celu szykanowania dłużnika.

Nas interesują zwierzęta hodowlane, w sytuacji, w której stanowią one istotną wartość albo takie przypadki, w których dłużnik posiada np. wartego kilkadziesiąt tysięcy zł konia. W takich wypadkach nie powinno być przeszkód, by takie zajęcie zostało zrealizowane.

Czytaj więcej

Komornicza licytacja zwierząt domowych

A co w przypadkach ferm, stadnin, gospodarstw mleczarskich?

Reklama
Reklama

Tutaj warto zwrócić uwagę na ważną rzecz. Choć w przypadku egzekucji z majątku rolnika ochronie podlegają np. stada podstawowe różnych gatunków zwierząt, to z art. 829[5] k.p.c., w przypadku gdy egzekucja prowadzona jest w stosunku do wszystkich nieruchomości wchodzących w skład gospodarstwa rolnego, tych ograniczeń się nie stosuje. W takich przypadkach przedmiotem egzekucji są nie tylko grunt i zabudowania, ale także części składowe i przynależności, a więc wszystko to, co wiąże się z gospodarstwem rolnym – m.in. zwierzęta. W ramach tzw. egzekucji uniwersalnej wystawia się na sprzedaż całe funkcjonujące gospodarstwo rolne. Gdyby wyłączono spod egzekucji zwierzęta, wówczas okazałoby się, że komornik, sprzedając np. jakieś siedlisko, w którym jest prowadzona hodowla zwierząt, sprzedaje nieruchomości, zabudowania i maszyny rolnicze, ale już nie zwierzęta. I kto miałby się zająć tymi zwierzętami, jeżeli dłużnik już nie będzie miał możliwości ich przechowywania? To byłoby wylanie dziecka z kąpielą. Obecne przepisy są wystarczające. W ostatnich latach nie było na tle ich stosowania jakichś problemów, jeśli chodzi o naruszenie dobrostanu zwierząt.

Wnioskodawcy wskazują, że komornicy nie mają co do zasady warunków do tego, żeby przechowywać zwierzęta, w efekcie czego tracą one bardzo na wartości w relatywnie krótkim czasie. A sam dłużnik, wobec którego przeprowadzona została egzekucja ze zwierząt gospodarskich, zostaje pozbawiony narzędzi pracy, które mogłyby mu w dalszym czasie posłużyć do uzyskania dochodu umożliwiającego spłatę zadłużenia. Jak to wygląda w praktyce, czy komornik dokonując zajęcia zwierząt nie pozostawia ich w dozorze u dłużnika?

Dokładnie. To nie jest tak, że komornik, dokonując zajęcia zwierząt, od razu je gdzieś zabiera. Wręcz przeciwnie. Jeżeli już dochodzi do zajęcia zwierząt, do czego dochodzi rzadko, to odbywa się formalnie. Pamiętajmy o tym, że egzekucja przebiega przez kilka etapów. Bardzo często już samo zajęcie wywiera na tyle istotny wpływ na dłużnika, że powoduje to zwiększenie motywacji do spłaty zadłużenia. Należy również pamiętać, że zasadą jest obecnie pozostawianie zajętych zwierząt w dozorze dłużnika, a zatem na etapie zajęcia nie ma mowy o jakiejkolwiek dolegliwości. W efekcie dłużnik wie, że jeśli nie spłaci swojego zobowiązania, to następnym krokiem będzie oszacowanie i sprzedaż np. stada. Teraz większość sprzedaży odbywa się w sposób elektroniczny, który nie powoduje konieczności odbioru zwierząt od dłużnika. Na przestrzeni ostatnich lat była np. licytacja koni, które dłużnik wydał nabywcy dopiero po sprzedaży.

W Sejmie trwają prace nad nowelizacją kodeksu postępowania cywilnego, której skutkiem miałoby być wyłączenie wszystkich zwierząt – domowych, gospodarskich czy hodowlanych, spod egzekucji. Jak pan to ocenia?

Przede wszystkim warto sobie uświadomić, że każde ograniczenie egzekucji to krok wstecz na drodze ku poprawie jej skuteczności. Oczywiście komornicy zajmują zwierzęta w zasadzie w ostateczności. W pierwszej kolejności dokonuje się działania w stosunku do innych składników majątku dłużnika. Z art. 799 k.p.c. płynie nakaz prowadzenia egzekucji w sposób jak najmniej uciążliwy dla dłużnika. A skoro tak, to czy komornik będzie zaczynał egzekucję od zajęcia zwierząt? No chyba raczej nie.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Prawo karne
Nowe problemy znanego prawnika. Media: wstrząsające ustalenia śledczych
Prawo karne
Andrzej Duda podjął decyzję ws. ułaskawienia Roberta Bąkiewicza
Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
Nieruchomości
Można otrzymać dotację na nowy piec gazowy. To już ostatnia szansa
Samorząd i administracja
Podwyżki w budżetówce wyższe niż chce rząd? Jest „historyczny kompromis”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama