Reklama

Zasady korespondencji z urzędem muszą być jasno określone - wyrok WSA

Urząd, który uruchamia skrzynkę podawczą, powinien informować o ryzyku i skutkach korzystania z takiej formy kontaktu.

Publikacja: 12.04.2021 08:09

Zasady korespondencji z urzędem muszą być jasno określone - wyrok WSA

Foto: Adobe Stock

Gminna komisja rozwiązywania problemów alkoholowych negatywnie zaopiniowała lokalizację punktu sprzedaży napojów alkoholowych. Samorządowe kolegium odwoławcze stwierdziło natomiast, że ponieważ zażalenie na to postanowienie wpłynęło z jednodniowym uchybieniem ustawowego terminu, nie mogło być rozpatrzone.

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach Zofia N. (dane zmienione) stwierdziła, że odwołanie od postanowienia komisji złożyła w skrzynce podawczej urzędu miejskiego w terminie. Nie mogła przewidzieć, że korespondencja z tej skrzynki zostanie wyjęta z dwudniowym opóźnieniem. W otoczeniu urny odgrywającej rolę skrzynki podawczej ani na samej skrzynce nie było żadnej informacji, jakoby miała być opróżniana rzadziej niż raz na dzień. Albo że nie należy w niej umieszczać pism terminowych lub że w takim przypadku organ nie ponosi odpowiedzialności za uchybienie terminu. Skoro urząd decyduje się na uruchomienie w swojej siedzibie skrzynki podawczej, powinien wyczerpująco informować o ryzyku i skutkach korzystania z takiego sposobu korespondowania – dowodziła skarżąca.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama