Donald Trump zmienia taktykę wobec Rosji i stawia Putinowi ultimatum

Jeśli w ciągu 50 dni Putin na poważnie nie rozpocznie rozmów pokojowych z Ukrainą, Ameryka nałoży na Rosję sankcje, jakich jeszcze nie było. Tak zapowiada Donald Trump.

Publikacja: 14.07.2025 18:52

Donald Trump i Mark Rutte

Donald Trump i Mark Rutte

Foto: REUTERS/Nathan Howard

To jest zupełny zwrot w polityce Donalda Trumpa wobec Moskwy. Po godzinnej rozmowie w Waszyngtonie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, amerykański prezydent ogłosił masowy program wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Do tej pory obecna administracja nie uruchomiła nowych dostaw broni dla Kijowa, choć też nie wstrzymała tych, które dobiegają końca, a które zainicjował Joe Biden. 

Reklama
Reklama

Nowością ma być jednak to, że broń będzie opłacona przez europejskich członków Paktu Północnoatlantyckiego. Dostawy będzie koordynował ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker. 

– Prezydent Trump zadzwonił do mnie w tej sprawie w czwartek. Od tego czasu nawiązali ze mną kontakt przywódcy kilku krajów europejskich i Kanady, wyrażając gorące poparcie dla tej inicjatywy – powiedział Rutte. Nie wymienił jednak Polski. Ministerstwo Obrony Narodowej do poniedziałkowego popołudnia wciąż nie potwierdziło, że Polska będzie brała udział w tym programie. 

Czytaj więcej

Jędrzej Bielecki: Największy błąd Putina. Czy Trump zmusi go, by siadł do stołu?

Trump powiedział, że w pierwszej kolejności chodzi o przekazanie broni defensywnej. Najważniejsze są baterie Patriot. – Mamy ich 17. Znaczną ich część przekażemy [za zapłatą przez Europejczyków – red.] Ukrainie – powiedział Trump. Prezydent USA wymienił także konkretne pociski i amunicję.

Reklama
Reklama

Putin ma siedem tygodni na decyzję. Czy się ugnie?

Jeśli w ciągu 50 dni Putin nie pokaże, że realnie chce pokoju, Biały Dom ma wprowadzić 100-proc. sankcje wtórne. Chodzi o układ, w którym produkty krajów kupujących ropę, gaz czy uran z Rosji są obłożone takimi właśnie, zaporowymi cłami przez USA. Już od pewnego czasu Senat szykował podobne, choć zdecydowanie wyższe (500 proc.) sankcje. 

Trump tłumaczył, że zmienił taktykę wobec Rosji, bo czuje się przez Putina oszukany. Wskazywał, że zawsze, kiedy z nim rozmawiał, konwersacja przebiegła bardzo dobrze, po czym rosyjski dyktator „bombardował wszystkich”. Zdaniem prezydenta USA dochodziło w ten sposób już cztery razy do porozumienia z Rosją, z którego potem nic nie było. – Nie powiedziałbym, że to jest morderca, ale to bardzo twardy facet – oświadczył Trump.

Dotychczasowa gra z Putinem skończyła się. Przechodzimy do następnego etapu

Lindsey Graham, senator z Karoliny Południowej, jeden z najbliższych sojuszników Trumpa

Tak ostrych słów pod adresem rosyjskiego dyktatora od objęcia władzy blisko pół roku temu amerykański prezydent jeszcze nie wypowiedział. Czarę goryczy przelała rozmowa telefoniczna z Putinem 3 lipca. Przekonała Trumpa, że po dobroci nic z rosyjskim dyktatorem nie osiągnie. To wówczas Rosjanin zapowiedział, że będzie kontynuował letnią ofensywę jeszcze przynajmniej przez dwa miesiące. Ujawnił także, że jego celem jest przejęcie pozostających wciąż pod kontrolą Ukraińców części czterech obwodów: chersońskiego, zaporoskiego, donieckiego i ługańskiego. Oznaczałoby to zatem przebicie się Rosjan na zachodni brzeg Dniepru, co wydaje się niezwykle trudne.

„Dotychczasowa gra z Putinem skończyła się. Przechodzimy do następnego etapu” – tłumaczy senator z Karoliny Południowej Lindsey Graham, jeden z najbliższych sojuszników Trumpa. 

W poniedziałek sekretarz generalny NATO Mark Rutte przyleciał do Waszyngtonu, aby ostatecznie uzgodnić system zakupu przez Europejczyków amerykańskiej broni na potrzeby Ukraińców. – Europa zapłaci za to 100 proc. To będzie dla nas biznes – powiedział Trump. 

Reklama
Reklama

Rachunek na cudzy koszt. Decyzje Trumpa zasponsoruje Europa 

W rzeczywistości sam pakt nie ma środków, aby sfinansować zakup uzbrojenia. Muszą to zrobić poszczególne kraje członkowskie. Na razie zgłosiło się do tego kilka, w tym Niemcy i Norwegia. Berlin zapowiedział, że sfinansuje zakup dla Ukraińców dwóch baterii Patriot. Oslo – jednej. Każda taka bateria jest warta około miliarda dol.. To jeden z najbardziej poszukiwanych przez Kijów systemów wojskowych, który zapewnia skuteczną obronę ukraińskiej stolicy i innych, newralgicznych ośrodków kraju przed rosyjskimi rakietami balistycznymi. 

Emerytowany admirał i były dowódca sił amerykańskich w Europie James G. Stavridis powiedział w CNN, że za „bronią defensywną” pójdzie broń ofensywna, w tym myśliwce F-16 i pociski manewrujące. To kolejny środek nacisku na Kreml. 

Równolegle do wizyty Ruttego w poniedziałek w Kijowie zjawił się specjalny wysłannik Trumpa ds. ukraińskich gen. Keith Kellogg. Po spotkaniu z nim prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział, że rozmawiano o „wzmocnieniu obrony powietrznej Ukrainy, wspólnej produkcji uzbrojenia oraz zakupu broni razem z Europą”.

Czytaj więcej

Trump chce ukarać Putina. Co ogłosi w poniedziałek?

Zdaniem Grahama częścią nowej strategii wobec Rosji będzie też pochylenie się nad wykorzystaniem zamrożonych na Zachodzie funduszów rosyjskiego banku centralnego. Mowa o przeszło 200 mld dol., choć większość tych środków jest kontrolowanych przez kraje Europy Zachodniej, a nie przez Stany Zjednoczone. 

Reklama
Reklama

W poniedziałek do Waszyngtonu poleciał także minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Spotkał się on z sekretarzem obrony Pete'em Hegsethem. W wywiadzie dla „Financial Times” Pistorius zapowiedział szeroki program intensyfikacji produkcji uzbrojenia tak na potrzeby Bundeswehry, jak i Ukrainy. Jego zdaniem w 2029 r. budżet obronny RFN osiągnie 162 mld euro tak, aby Niemcy miały najpotężniejszą armię konwencjonalną Europy. Minister ostrzegł jednak, że Berlin ani nie przekaże władzom w Kijowie pocisków dalekiego zasięgu Taurus, ani nie zgodzi się na uwspólnotowienie przez UE długu celem finansowania wysiłku zbrojnego.

To jest zupełny zwrot w polityce Donalda Trumpa wobec Moskwy. Po godzinnej rozmowie w Waszyngtonie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, amerykański prezydent ogłosił masowy program wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Do tej pory obecna administracja nie uruchomiła nowych dostaw broni dla Kijowa, choć też nie wstrzymała tych, które dobiegają końca, a które zainicjował Joe Biden. 

Nowością ma być jednak to, że broń będzie opłacona przez europejskich członków Paktu Północnoatlantyckiego. Dostawy będzie koordynował ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Syria chce usunąć rosyjskie bazy. W odwecie Rosjanie wspierają separatystów
Polityka
Teoria spiskowa o Epsteinie obróciła się przeciwko ludziom Trumpa
Polityka
Trump zapowiada wysłanie "najlepszej broni" dla Ukrainy. Daje Rosji 50 dni
Polityka
Brytyjski minister ds. europejskich: Donald Trump nie opuści Europy
Polityka
Kreml dał rozkaz swojej propagandzie: atakować Donalda Trumpa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama