To jest zupełny zwrot w polityce Donalda Trumpa wobec Moskwy. Po godzinnej rozmowie w Waszyngtonie z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte, amerykański prezydent ogłosił masowy program wsparcia wojskowego dla Ukrainy. Do tej pory obecna administracja nie uruchomiła nowych dostaw broni dla Kijowa, choć też nie wstrzymała tych, które dobiegają końca, a które zainicjował Joe Biden.
Nowością ma być jednak to, że broń będzie opłacona przez europejskich członków Paktu Północnoatlantyckiego. Dostawy będzie koordynował ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker.
– Prezydent Trump zadzwonił do mnie w tej sprawie w czwartek. Od tego czasu nawiązali ze mną kontakt przywódcy kilku krajów europejskich i Kanady, wyrażając gorące poparcie dla tej inicjatywy – powiedział Rutte. Nie wymienił jednak Polski. Ministerstwo Obrony Narodowej do poniedziałkowego popołudnia wciąż nie potwierdziło, że Polska będzie brała udział w tym programie.
Czytaj więcej
Donald Trump był gotowy pójść na daleko idące ustępstwa w sprawie Ukrainy. Ale to już przeszłość....
Trump powiedział, że w pierwszej kolejności chodzi o przekazanie broni defensywnej. Najważniejsze są baterie Patriot. – Mamy ich 17. Znaczną ich część przekażemy [za zapłatą przez Europejczyków – red.] Ukrainie – powiedział Trump. Prezydent USA wymienił także konkretne pociski i amunicję.