Negatywna opinia KRS o propozycji zmian w procedurze karnej jest gotowa na posiedzenie Komitetu Rady Ministrów. Chodzi o zmiany przepisów, które mają ułatwić życie ofiarom wypadków drogowych i ich najbliższym. Zdaniem KRS oznacza to kolejne obciążenie i tak mocno zapracowanych sędziów. Są też zastrzeżenia, że sąd, który będzie decydował o przyznaniu statusu pokrzywdzonego (postępowanie incydentalne), mógłby zostać uznany za wątpliwie bezstronny przy ustalaniu w procesie winy sprawcy.
Jak wynika z przygotowywanych przepisów, postępowanie incydentalne ma doprowadzić do nałożenia na zakład ubezpieczeń, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny lub Polskie Biuro Ubezpieczeń Komunikacyjnych obowiązku wypłaty pokrzywdzonemu zaliczki na poczet odszkodowania w celu zaspokojenia niezbędnej pomocy. Właśnie tym miałyby się zajmować sądy. Przyspieszona ścieżka dotyczyć ma jedynie bliskich ofiar wypadków ze skutkiem śmiertelnym i pokrzywdzonych zagrożonych kalectwem. Wysokość zaliczki będzie uzależniona od okoliczności sprawy, szacunkowej wysokości szkody, górnej granicy odpowiedzialności oraz potrzeb pokrzywdzonego.
– To dodatkowa droga dochodzenia roszczeń z tytułu ubezpieczenia poza przewidzianymi dotychczas w procedurze cywilnej – uważa KRS i zauważa, że przedstawione rozwiązanie tylko pozornie skróciłoby drogę do uzyskania świadczeń przez pokrzywdzonego.
– W małych sądach prowadzenie przez wydziały karne takiego postępowania incydentalnego może rodzić konieczność wyłączenia się sędziów sprawozdawców od prowadzenia sprawy głównej – podkreśla sędzia Jarosław Kuźniar.
Co proponuje?