Jeden portal dla wszystkich sądów w Polsce

Ponad milion wejść na stronę Sądu Okręgowego w Krakowie, ponad 980 tys. w Katowicach i prawie 2 mln w Warszawie – liczby te mogą świadczyć o popularności korzystania z informacji zamieszczanych na stronach ponad 400 sądów w kraju.

Panuje jednak pewien bałagan. Ile sądów, tyle koncepcji prowadzenia stron – uznało Ministerstwo Sprawiedliwości i chce je ujednolicić, wprowadzając jeszcze jedną stronę główną dla wszystkich – dla sądów, MS i obywateli, tzw. wortal sądowy. Pojawi się na niej poradnik interesanta jako zbiór informacji o sposobach załatwiania spraw w sądach, a w nim wzory druków, formularze i opłaty jakie trzeba wnieść, chcąc załatwić swoją sprawę. Zainteresowani poradą nie będą już musieli przeglądać wszystkich treści. Informacje zostaną olinkowane z przeznaczeniem dla: obywatela, przedsiębiorcy, pełnomocnika zawodowego, studentów wydziałów prawa, pracowników uczelni i pracowników sądów.

185 tys. osób w ciągu roku odwiedziło portale orzeczeń sądowych

– Dzięki dobrej informacji poprawia się wizerunek sądownictwa – uważa prof. Jacek Gołaczyński, wiceminister sprawiedliwości, odpowiedzialny w resorcie za sprawy informatyzacji.

Pilotaż został zaplanowany na początek przyszłego roku. W lipcu 2014 r. ruszą połączenia w całej Polsce. Pieniądze na całe przedsięwzięcie wykłada Unia Europejska.

W jednym miejscu

Strona ma działać w dwie strony. Będzie można z niej wejść na stronę konkretnego sądu i odwrotnie: z konkretnego sądu na stronę główną. Na tej pojawią się dane adresowe, godziny urzędowania, struktura organizacyjna, obszar właściwości, opis dojazdu do sądu (w tym mapka dojazdu, linie autobusowe, parkingi, miejsca parkingowe dla niepełnosprawnych).

5 tys. wyroków zostało zanonimizowanych i umieszczonych w Internecie

Na tym nie koniec. Umieszczone zostaną na niej także listy biegłych, tłumaczy, syndyków, kuratorów, komorników, mediatorów oraz lekarzy sądowych.

– Wystarczy raz kliknąć, żeby znaleźć odpowiednie nazwisko w dowolnym miejscu Polski – wyjaśnia Marcin Saganowski, specjalista od spraw informatycznych. Tłumaczy, że przedsięwzięcie było prowadzone z rozmachem, ale nie było trudne. – Wystarczy kilka miesięcy prób, by sprawdzić system – zapowiada.

Wyszukają w sieci

Wszystkie dzisiejsze strony internetowe sądów będą miały dostęp do wyszukiwarek: sądu według właściwości miejscowej i rzeczowej; przekierowanie do rejestrów (Krajowy Rejestr Sądowy, Rejestr Zastawów, księgi wieczyste) oraz portali dostępowych (portal informacyjny, portal orzeczeń). Zapewniona też będzie integracja z ePUAP oraz – w przyszłości – z systemami informatycznymi: Elektroniczne Biuro Podawcze i e-Płatności.

– Nie chcemy ograniczać treści dzisiejszych stron internetowych sądów – zapewnia prof. Gołaczyński. I dodaje, że niektórych treści nie może na nich zabraknąć. – Dobrze by było, gdyby znalazło się na nich miejsce na ciekawostki, lokalne wydarzenia czy publikację zdjęć – mówi.