Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała, że pierwsze posiedzenie gabinetu Ewy Kopacz odbędzie się dziś i jutro. Ministrowie zajmą się przede wszystkim projektem ustawy budżetowej na przyszły rok.
Czas nagli, bo według art. 222 konstytucji rząd powinien przekazać taki projekt do Sejmu najpóźniej na trzy miesiące przed rozpoczęciem nowego roku budżetowego. W praktyce jest to ostatni dzień września, czyli przyszły wtorek.
Czy jednak Rada Ministrów może już teraz podejmować jakiekolwiek działania nakładające nowe obowiązki na obywateli i urzędy państwowe? Rząd jest wprawdzie zaprzysiężony, ale nie uzyskał jeszcze wotum zaufania w Sejmie. Głosowanie w tej sprawie przewidziano na posiedzeniu wyznaczonym dopiero na 1 października, a więc po upływie konstytucyjnego terminu na zgłoszenie projektu budżetu.
Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, zwraca uwagę, ze zaprzysiężony wczoraj rząd ma wszystkie prawa i obowiązki przewidziane w konstytucji i ustawach. – Powinien zatem zgłosić projekt ustawy budżetowej w konstytucyjnym terminie – uważa Piotrowski.
Wprawdzie przepis art. 222 konstytucji dopuszcza „w wyjątkowych przypadkach" późniejsze przekazanie projektu, ale według Ryszarda Piotrowskiego zastosowanie tego wyjątku nie ma uzasadnienia, nawet jeśli Rada Ministrów nie uzyskała jeszcze poparcia Sejmu.