Reklama

Wznowienie postępowania możliwe także po wyroku - wyrok Sądu Najwyższego

Pełnomocnik ZUS, który nie usłyszał wezwania na rozprawę przed Sądem Najwyższym i nie wziął w niej udziału, przekonał sędziów do wznowienia procesu w zakończonej już sprawie.

Publikacja: 13.10.2017 07:53

Wznowienie postępowania możliwe także po wyroku - wyrok Sądu Najwyższego

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Nawet sama sprawa, w której zapadło to orzeczenie, trafiła do SN w nadzwyczajnym trybie. Po odmowie przyznania świadczenia przedemerytalnego przez ZUS i uprawomocnieniu się wyroków sądów powszechnych skargę kasacyjną do SN w nadzwyczajnym trybie wniosła Prokuratura Krajowa.

Poszło o to, że ubezpieczony po zwolnieniu go z pracy zarejestrował się jako bezrobotny. Po zakończeniu pobierania zasiłku dla bezrobotnych zgłosił się do ZUS po świadczcie przedemerytalne, ale dostał odmowę, bo zabrakło mu dosłownie kilku tygodni stażu, aby spełnić przesłanki jego przyznania. Ponownie zgłosił się po świadczenie po upływie dziesięciu miesięcy, powołując się na korzystną dla niego interpretację przepisów dotyczącą zaliczenia do stażu skróconego okresu wypowiedzenia. Zarówno ZUS, jak i sądy powszechne odmówiły mu prawa do tego świadczenia, powołując się na przepisy ustawy o świadczeniach przedemerytalnych. Sędziowie uznali, że po utracie statusu bezrobotnego na dziesięć miesięcy stracił on także możliwość starania się o świadczenie przedemerytalne. W wyroku z 29 marca 2017 r. (sygn. I UK 125/16 i I UK 126/16) SN uznał inaczej i stwierdził, że ubezpieczony ma prawo ubiegać się o świadczenie przedemerytalne.

Po tym orzeczeniu do SN trafił wniosek o wznowienie postępowania w trybie art. 399 kodeksu postępowania cywilnego. Okazało się bowiem, że pełnomocnik ZUS, który – jak twierdził – stawił się w SN na dziesięć minut przed godziną wskazaną na wokandzie, o tym, że rozprawa się odbyła, dowiedzieć się miał od stron, które wyszły z sali rozpraw już po jej zakończeniu.

Na rozprawie 12 października przedstawiciel prokuratury dowodził, że wznowienie postępowania na etapie SN jest niemożliwe, gdyż art. 399 k.p.c. daje taką możliwość w sprawach zakończonych prawomocnym wyrokiem. Tymczasem wyroku SN, jaki zapadł w wyniku skargi kasacyjnej, nie można uznać za kończący postępowanie. Pomimo negatywnego stanowiska przedstawiciela prokuratury SN uznał, że taka okoliczność może stanowić przesłankę wznowienia postępowania przed SN.

– Także wyrok Sądu Najwyższego można uznać w myśl art. 399 k.p.c. za prawomocnie kończący postępowanie przed SN – powiedziała w uzasadnieniu Katarzyna Gonera, sędzia SN. – Taki wyrok zawiera bowiem wiążącą wykładnię prawa dla sądu drugiej instancji, do którego ta sprawa została zwrócona.

Reklama
Reklama

Po ponownym rozpatrzeniu sprawy sędziowie jeszcze raz uchylili niekorzystne rozstrzygnięcie sądu apelacyjnego. Tym razem jednak uchylili także wyrok sądu okręgowego i odesłali sprawę do ponownego rozpoznania w pierwszej instancji.

Sygnatura akt: I UO 1/17

Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Nieruchomości
To już pewne: dziedziczenia nieruchomości z prostszymi formalnościami
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama