Odszkodowanie dla każdego pasażera

Także żona, wspólnik i każdy inny pasażer, który jest jednocześnie współwłaścicielem samochodu, ma prawo do odszkodowania z OC za skutki wypadku spowodowanego przez jego kierowcę

Aktualizacja: 08.02.2008 08:06 Publikacja: 08.02.2008 00:06

Tak uznał wczoraj Sąd Najwyższy w uchwale podjętej w powiększonym składzie siedmiu sędziów (sygn. III CZP 115/07)

. Jest ona odpowiedzią na pytanie prawne rzecznika ubezpieczonych.

Sprawa jest ważna przede wszystkim dla bliskich i wspólników przewożonych jako pasażerowie przez właścicieli czy współwłaścicieli pojazdów, którzy nie mają ubezpieczenia NNW i jedyną ochronę może im dać ubezpieczenie z OC.

Dotychczas firmy ubezpieczeniowe najczęściej odmawiały wypłaty odszkodowania, gdy poszkodowany w wypadku był mąż, żona albo małoletnie dziecko sprawcy. Były jednak takie, które odszkodowania wypłacały. Tej niejednorodnej praktyce towarzystw ubezpieczeniowych winne były w dużej mierze rozbieżności w orzecznictwie sądowym, także SN. To one skłoniły rzecznika ubezpieczonych do przedstawienia ich pod rozwagę powiększonego składu SN.

Towarzystwa odmawiające odszkodowań argumentowały, że na podstawie umowy ubezpieczenia OC można je wypłacić tylko osobie trzeciej, a nie właścicielowi czy współwłaścicielowi pojazdu.

A np. małżonek będący jednocześnie współwłaścicielem pojazdu nie jest osobą trzecią w rozumieniu art. 822 k.c. ani też w rozumieniu art. 34 i 35 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych.

Zgodnie z definicją umowy ubezpieczenia OC zawartą w art. 822 k.c. na jej podstawie zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia odszkodowania za szkody wyrządzone tylko osobom trzecim. Nie odpowiada za tzw. szkodę własną właściciela pojazdu, także na osobie, czyli za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia.

Tak więc w jednym z orzeczeń SN uznał, że nie jest osobą trzecią poszkodowany w wypadku małżonek sprawcy. W innym odmówił odszkodowania z OC wspólnikowi spółki cywilnej, który poniósł szkody w mieniu w wypadku spowodowanym przez drugiego wspólnika kierującego pojazdem będącym ich współwłasnością.

Zdaniem rzecznika ubezpieczonych orzeczenia niekorzystne dla pasażerów będących jednocześnie współposiadaczami pojazdów nie uwzględniają regulacji zawartej w art. 34 ust. 1 ustawy z 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych. Mówi ona, że zakład ubezpieczeń ma płacić z OC, jeżeli do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem pojazdu śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia, utratę, zniszczenie lub uszkodzenie mienia zobowiązani są posiadacz lub kierujący pojazdem.

Według zaś art. 35 ubezpieczeniem tym jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę w związku z ruchem kierowanego przez nią pojazdu.

Odpowiedzialność z OC zakładu jest zasadniczo taka sama (z wyłączeniami przewidzianymi w art. 38 ustawy z 2003 r.) jak ubezpieczonego – posiadacza bezpośrednio eksploatującego pojazd. Różnica jest taka, że zakład odpowiada za wskazane szkody do wysokości sumy gwarancyjnej, podczas gdy odpowiedzialność sprawcy i posiadacza obejmuje szkodę w pełnej wysokości.

Rzecznik ubezpieczonych w uzasadnieniu pytania odwołał się przede wszystkim do korzystnej dla posiadaczy pojazdów i ich bliskich uchwały SN z 19 styczna 2007 r. (sygn. III CZP 146/06). SN stwierdził w niej, że zakład ubezpieczeń odpowiada z ubezpieczenia OC za szkodę na osobie, której doznał współwłaściciel pojazdu wskutek wypadku spowodowanego przez kierującego. W sprawie, na której tle SN podjął tę uchwałę, ciężkich obrażeń w wypadku spowodowanym za granicą przez ojca doznał jego syn będący współwłaścicielem pojazdu. Chodziło o zwrot kosztów leczenia w Holandii i w Polsce oraz zadośćuczynienie za krzywdę spowodowaną uszkodzeniem ciała.

SN we wczorajszej uchwale, podjętej tym razem w powiększonym składzie siedmiu sędziów, potwierdził słuszność stanowiska zajętego przed rokiem. Uznał, że ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność gwarancyjną wynikającą z umowy OC za szkodę wyrządzoną przez kierującego – także pasażerowi będącemu wraz z kierowcą współposiadaczem pojazdu. Odniósł ją jednak tylko do szkód na osobie. Są nimi: śmierć, uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia. Aktualnie minimalna suma gwarancyjna w przypadku tych szkód to 5 mln zł.

W art. 38 ustawy z 2003 r. wyraźnie wyłączona została odpowiedzialność ubezpieczyciela za szkody w mieniu wyrządzone przez kierującego posiadaczowi tego pojazdu.

Odszkodowanie za uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia obejmuje wszystkie wynikłe z tego koszty. Od odpowiedzialnego za nie, a więc także zakładu ubezpieczeń odpowiadającego w ramach OC, należy się:

- suma potrzebna na koszty leczenia,

- suma potrzebna na przygotowanie do innego zawodu, jeżeli poszkodowany stał się inwalidą,

- odpowiednia renta, jeżeli poszkodowany:

– utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej,

– zwiększyły się jego potrzeby albo zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość,

- zadośćuczynienie za doznaną krzywdę.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.lewandowska@rp.pl

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów