Uwaga na ubezpieczenia pożerające oszczędności

Lawinowo rośnie liczba skarg od klientów firm ubezpieczeniowych, którzy stracili majątek na polisach mających zapewnić im krociowe zyski.

Publikacja: 11.12.2012 08:28

Uwaga na ubezpieczenia pożerające oszczędności

Foto: www.sxc.hu

Najnowszy raport przygotowany przez Aleksandrę Wiktorow, rzecznika ubezpieczonych, zawiera alarmujące dane o nieprawidłowościach, jakich dopuszczają się firmy ubezpieczeniowe i banki sprzedające ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym.

W tym roku dwukrotnie wzrosła liczba skarg od klientów, którzy zostali namówieni na superzyskowne inwestycje. Na razie do rzecznika zgłosiło się przeszło 400 osób, ale już niedługo może być ich znacznie więcej. Ubezpieczyciele i banki w pogoni za zyskiem zwiększają bowiem sprzedaż wątpliwych polis.

– Trafiają do nas skargi od osób, które na takich umowach straciły kwoty rzędu 250 tys. zł. Bywa, że oszczędności życia na taki ubezpieczeniowy fundusz kapitałowy wpłaciła i straciła emerytka dostająca z ZUS tysiąc złotych miesięcznie – mówi Aleksandra Wiktorow. – Sytuacja wymaga podjęcia działania przez nadzór, trzeba także zmienić przepisy, by lepiej zabezpieczyć interesy klientów – podkreśla rzecznik ubezpieczonych.

Zagmatwane umowy

Dokument przygotowany przez rzecznika został już wysłany do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisji Nadzoru Finansowego, a niebawem trafi do Kancelarii Premiera i Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.

– UOKiK prowadzi obecnie 11 postępowań. Przyglądamy się produktom inwestycyjnym różnych instytucji finansowych, warunkom w umowach i regulaminach, materiałom reklamowym, a także metodom oferowania tych produktów – mówi Aleksandra Franczak z UOKiK.

Rzecznik alarmuje, że wiele tego typu umów jest skonstruowanych tak, że klienci nie mają szans otrzymać deklarowanych przez instytucję finansową zysków. W wielu wypadkach byłoby więc korzystniej wpłacić pieniądze na zwykłą lokatę bankową. Tam przynajmniej nie można stracić włożonych pieniędzy.

Z polisami jest już zupełnie inaczej. Skomplikowana wycena wartości jednostek uczestnictwa funduszu powoduje, że klienci zamiast liczyć zyski, już pierwszego dnia od zawarcia umowy mają same straty. A gdy chcą zrezygnować z takiej umowy, okazuje się, że ubezpieczyciel zastrzegł w niej opłatę za odstąpienie w wysokości 100 proc. wpłaconych środków.

Zmiana przepisów

– Uważam, że poza przepisami o ubezpieczeniach grupowych trzeba też zmienić przepisy o pośrednictwie  ubezpieczeniowym – mówi dr hab. Marcin Orlicki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. – Tak by każdy, kto czerpie korzyści z takiego ubezpieczenia, był traktowany jako pośrednik. Wtedy takie umowy przestaną być już tak atrakcyjne dla banków i klienci odzyskają kontrolę nad ubezpieczeniami – dodaje.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora m.rzemek@rp.pl

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów