Reklama

OC: po stłuczce poszkodowany kierowca ma prawo do nowych części

Poszkodowany kierowca ma prawo do nowych części po stłuczce. Zakład ubezpieczeń ma ustalić odszkodowanie na podstawie ich ceny. Sąd Najwyższy przesądził korzystną dla właścicieli aut zasadę

Publikacja: 13.04.2012 08:19

Czy orzeczenie SN nie okaże się dla kierowców niedźwiedzią przysługą? Przedstawiciele branży ubezpie

Czy orzeczenie SN nie okaże się dla kierowców niedźwiedzią przysługą? Przedstawiciele branży ubezpieczeniowej uprzedzają, że za droższą naprawę kierowcy mogą płacić wyższą składką OC.

Foto: Dziennik Wschodni/Fotorzepa, Dor Dorota Awiorko-Klimek

Sąd Najwyższy przesądził w czwartek, że zakład ubezpieczeń ma zapłacić z polisy OC za nowe części użyte do naprawy uszkodzonego pojazdu.

Tylko wtedy, gdy ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, może obniżyć odszkodowanie. Specjaliści z branży twierdzą jednak, że ta druga sytuacja powstanie wyjątkowo, zwykle bowiem pojazd po stłuczce traci na wartości.

Uchwała jest zatem bardzo korzystna dla ubezpieczonych, gdyż gwarantuje im zapłatę za nowe części. Nie mają wątpliwości, że przez części nowe należy rozumieć nowe części zalecane (wskazywane) do naprawy przez producenta pojazdu.

O rozstrzygnięcie tej kwestii zwrócił się do SN rzecznik ubezpieczonych, do którego napływały skargi na pomniejszanie odszkodowań komunikacyjnych. Chodzi o tzw. potrącenia amortyzacyjne przy remoncie powypadkowym. Praktyka była taka: jeśli auto używane warte było połowę ceny nowego, a wymagało naprawy np. za 10 tys. zł, firma ubezpieczeniowa wypłacała tylko połowę tej kwoty, pozostałą część musiał dołożyć właściciel auta.

Zmniejszenia amortyzacyjne oscylują od 40 do 70 proc. i stosowane są zarówno do rocznych, jak i kilkunastoletnich pojazdów. Rzecznik ubezpieczonych ocenia, że to powszechna praktyka. Wedle szacunków rzecznika zaniżenia odszkodowań z tytułu amortyzacji części zamiennych wynoszą rocznie od 600 mln zł do miliarda zł. Stosowane są zaś przez firmy ubezpieczeniowe nagminnie. Firmy ubezpieczeniowe powoływały się z kolei na zasadę, że odszkodowanie powinno odpowiadać szkodzie i nie powinno być źródłem wzbogacenia.

Reklama
Reklama

– To bardzo rozsądne, że SN nakazał dokonywać wyceny pojazdu jako całości, a nie tylko wartości uszkodzonych części. Taki model wypłaty ubezpieczenia jest stosowany w Europie – wskazuje Marcin Orlicki z Uniwersytetu Adama Mickiewicza, ekspert ubezpieczeniowy.

Czy jednak orzeczenie SN nie okaże się dla kierowców niedźwiedzią przysługą? Przedstawiciele branży ubezpieczeniowej uprzedzają, że za droższą naprawę mogą płacić wyższą składką OC.

— współpraca Zuzanna Reda

OPINIA

Jacek Lisowski, Katedra Ubezpieczeń Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu

To kolejne orzeczenie sądu po przyznaniu poszkodowanym m.in. prawa do zwrotu kosztów najmu pojazdu zastępczego, które teoretycznie działa na korzyść klientów, ostatecznie jednak to oni będą ponosić koszty zmian. Wyższe wypłaty odszkodowań ubezpieczyciele zwyczajnie uwzględnią w cenach polis. Jest za wcześnie, by oszacować możliwe zwyżki cen ubezpieczeń, i należy poczekać na uzasadnienie do orzeczenia. Użyte w nim sformułowanie kosztów „celowych i ekonomicznie uzasadnionych"  może być różnorodnie interpretowane.

Prawo w Polsce
Trzy weta Karola Nawrockiego. „Obywatele państwa polskiego są traktowani gorzej"
Nieruchomości
Sprzedaż mieszkania ze spadku. Ministerstwo Finansów tłumaczy nowe przepisy
Konsumenci
UOKiK stawia zarzuty platformie Netflix. „Nowe zasady gry, bez zgody użytkownika"
Matura i egzamin ósmoklasisty
Nadchodzi najpoważniejsza zmiana w polskiej ortografii od kilkudziesięciu lat
Matura i egzamin ósmoklasisty
CKE podała terminy egzaminów w 2026 roku. Zmieni się też harmonogram ferii
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama