W 2007 r. kierowca ciężarówki, jadąc z nadmierną prędkością, wpadł w poślizg i zniszczył ogrodzenie oraz drewniany dom z oborą należący do Tadeusza J. Mężczyzna zdążył uciec na podwórze. Czyn ten zakwalifikowano jako wykroczenie, a sprawcę ukarano mandatem. Zniszczone zabudowania zgodnie z decyzją powiatowego inspektora nadzoru budowanego rozebrano.
W postępowaniu likwidacyjnym PZU SA wypłaciło Tadeuszowi J. ponad 13 tys. zł odszkodowania za zniszczone budynki i ogrodzenie i ponad 2,4 tys. zł odszkodowania za mienie ruchome i pranie odzieży.
Spór sprowadzał się do ustalenia wysokości odszkodowania za zabudowania oraz tego, czy ubezpieczyciel zobowiązany jest do wypłaty zadośćuczynienia.
Sąd Okręgowy w Radomiu podwyższył odszkodowanie o 21 tys. zł. Uznał też, że umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkodę powstałą w związku z ruchem tych pojazdów obejmuje także zadośćuczynienie za krzywdę na podstawie art. 448 k.c. Stwierdził, że poszkodowany doznał naruszenia dobra osobistego (nietykalność mieszkania) wymienionego w art. 23 k.c.
Sąd podkreślił, że utrata domu rodzinnego wpłynęła negatywnie na psychikę Tadeusza J. Przeżył w nim całe życie i zamierzał mieszkać nadal. Negatywne przeżycia spotęgował fakt, że mieszkał trzy miesiące w stodole, a następnie musiał zająć lokal zastępczy i na własny koszt przystosować do zamieszkania. Sąd zasądził od ubezpieczyciela 15 tys. zł zadośćuczynienia.