Sprawa wytoczona firmie J.P. Morgan przez polskiego konsumenta o zawyżenie wyceny akcji Facebooka jest pierwszą taką w Polsce. Tymczasem za oceanem są one popularne, szczególnie wśród inwestorów indywidualnych. Uzyskują wysokie rekompensaty za błędną informację o spółce. Polscy inwestorzy, coraz chętniej kupujący akcje na giełdach w USA, mogą chcieć iść ich przykładem.
Dochodzenie odszkodowania za błędną wycenę debiutanta giełdowego daje inwestorom możliwość uzyskania dużej rekompensaty, nie jest jednak proste. Powód musi bowiem wykazać, że spełnione zostały przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej. Dlatego spółki ze Stanów Zjednoczonych starają się zabezpieczyć przed potencjalnymi pozwami.
– W każdym amerykańskim prospekcie emisyjnym są ostrzeżenia, niemal odstraszająca informacja o czynnikach ryzyka i o tym, że inwestor powinien rozważyć je wszystkie przed nabyciem papierów. To mocna bariera przed ewentualnymi roszczeniami – mówi prof. Marek Wierzbowski z Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak jednak dowodzi sprawa akcji Facebooka, powództwa tego rodzaju są w USA uwzględniane. Najczęściej rozpatrywane są w postępowaniach polubownych. Zapewnia to stronom ugodę wygaszającą roszczenia w zamian za kompromisowe odszkodowanie oraz nienadawanie sprawie rozgłosu.
Czy w Polsce inwestorzy, którzy czują się oszukani, zaczną masowo występować z takimi powództwami? Jak podkreślają eksperci, o wszystkim zadecyduje praktyka sądowa. To ustali pozycję prawną osób, które czują się oszukane przez giełdowych debiutantów oraz firmy je wyceniające.