W piątek Sąd Najwyższy orzekł na korzyść właścicieli nieruchomości położonych blisko krakowskiego lotniska w Balicach. Dzięki jego uchwale mają szanse na odszkodowanie za hałas oraz spadek wartości nieruchomości z powodu uciążliwego sąsiedztwa.
Tylko dwa lata na roszczenie
Z pytaniem prawnym do SN wystąpił Sąd Okręgowy w Krakowie, który rozstrzygał w sprawie Wacława P. mieszkającego w pobliżu lotniska. Domagał się odszkodowania w wysokości 41 tys. zł za spadek wartości nieruchomości.
Znajdowała się ona w strefie ograniczonego użytkowania lotniska w Balicach, którą ustanowił uchwałą Sejmik Województwa Małopolskiego.
Właściciel nieruchomości nią objętej mógł żądać na podstawie prawa ochrony środowiska wypłaty odszkodowania za nadmierny hałas i spadek wartości. Z roszczeniami mógł występować tylko przez dwa lata od daty wejścia w życie uchwały sejmiku.
Władze lotniska uważały, że pieniądze się mu nie należą, ponieważ roszczenie wniósł po upływie dwóch lat. Z roszczeniem nie wystąpił bowiem bezpośrednio do lotniska, tylko złożył do sądu wniosek z zawezwaniem do próby ugodowej. Sąd przekazał go następne Balicom, ale zanim to nastąpiło minął dwuletni okres na wnoszenie roszczeń.