Od tego czasu w krajach Unii Europejskiej będzie można rejestrować wyłącznie bezemisyjne auta osobowe i dostawcze. Przyjęto także cel pośredni, jakim jest 55-procentowa redukcja emisji CO2 z samochodów osobowych do 2030 r. oraz 50-procentowa dla dostawczych, w stosunku do poziomu emisji z 2021 r. Ci producenci, którzy nie spełnią wymogów, będą płacić wysokie kary.
– Czwartkowe porozumienie to jeden z ostatnich etapów procesu zainicjowanego przez Komisję Europejską w lipcu 2021 r. w ramach pakietu Fit for 55. W praktyce zostało przesądzone, że po 2034 r. w żadnym państwie członkowskim nie będzie można już zarejestrować żadnego nowego, osobowego lub dostawczego samochodu z silnikiem spalinowym. Dotyczy to również wariantów hybrydowych – komentuje Maciej Mazur, dyrektor zarządzający Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych.
Czytaj więcej
Od 2035 r. w krajach UE będzie można sprzedawać nowych spalinowych samochodów osobowych i dostawczych a jedynie elektryczne. To część pakietu „Fit for 55”. Od tego roku w salonach w krajach UE będą już tylko auta elektryczne.
Według Automotive News Europe porozumienie oznacza zaskakująco szybki postęp w stosunku do jednej z najbardziej kontrowersyjnych propozycji UE, ogłoszonej rok temu w ramach ekologicznej modernizacji unijnej gospodarki. – To początek wielkiej transformacji Unii Europejskiej – uważa Jan Huitema, główny negocjator Europarlamentu. – Ta dalekosiężna decyzja nie ma precedensu. Oznacza, że Unia Europejska będzie teraz pierwszym i jedynym regionem na świecie, który będzie w pełni elektryczny – stwierdza Oliver Zipse, prezes Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Pojazdów ACEA i dyrektor generalny BMW.
Od nowych zasad będzie jednak kilka wyjątków. Uzgodniono m.in., że producenci niszowi (m.in. Lamborghini) – dostaną zgodę na opóźnienie w osiągnięciu pośrednich celów emisji zaplanowanych na 2030 r., jednak obejmie je 100-procentowy zakaz sprzedaży aut z napędem spalinowym od 2035 r.