Półfinałową rywalką Igi będzie w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu Amerykanka Jessica Pegula (nr 16), która wygrała z Paulą Badosą. Hiszpanka przegrywając 1:4 w pierwszym secie, poddała mecz z powodu kontuzji. Drugą parę półfinałową tworzą Japonka Naomi Osaka (77 WTA) i Szwajcarka Belinda Bencic (nr 22).

Tenisowe media po każdym meczu Igi Świątek zadają to samo pytanie: czy jest zawodniczka, która może powstrzymać Polkę w obecnej formie? I odpowiedzi są coraz bardziej jednoznaczne: nie ma. Mecz z Kvitovą, tenisistką doświadczoną, dwukrotną mistrzynią Wimbledonu, był tego kolejnym dowodem. Ani w pierwszym, ani w drugim secie nie było w końcówce napięcia. Polka przełamywała podanie rywalki i spokojnie jechała do mety. Czeszka nie miała w tym meczu ani jednego break-pointa.

Czytaj więcej

Iga Świątek w Miami. Lot w chmurach wciąż trwa

Świątek i Pegula grały ze sobą raz. W Waszyngtonie w roku 2019 w trzech setach wygrała Amerykanka.

Broniący w Miami tytułu Hubert Hurkacz mecz ćwierćfinałowy z Daniiłem Miedwiediewem rozegra w Miami w czwartek o 19.00 polskiego czasu. Po Polaku i Rosjaninie na kort wejdą Osaka i Bencic, następnie Miomir Kecmanović i Carlos Alcaraz, a ostatnim pojedynkiem dnia będzie mecz Świątek z Pegulą.