[srodtytul]Człowiek zwany Nikiforem[/srodtytul]
Grzegorz Siedlecki, autor filmu, opowiedział historię nie tylko artysty, ale i człowieka.
– Zafrapował mnie artykuł o rozprawie sądowej mającej rozstrzygnąć spór o tożsamość i prawdziwe nazwisko Nikifora Krynickiego – mówił „Rz”. – A potem miałem duże kłopoty, żeby do udziału w filmie namówić pana Włosińskiego, opiekuna Nikifora przez ostatnich dziesięć lat jego życia. Zgodził się, dopiero gdy zjawiłem się u niego z figurą fotograficzną Nikifora naturalnej wielkości. Zrozumiał, że naprawdę zależy mi na tym filmie.
Dokumentalista odnalazł ludzi, którzy znali malarza. Przedstawił skomplikowane losy personaliów Nikifora Krynickiego, którego Łemkowie – jego rodacy – uważają do dziś za jednego ze swoich, Epifaniusza Drowniaka. We wszystkich wędrówkach po szlakach, które przemierzał ten niezwykły malarzsamouk, towarzyszy widzowi jego widoczna w tle sylwetka odziana w długi płaszcz. Dokumentaliście udało się coś więcej, niż tylko zrekonstruować wydarzenia – pokazał psychikę bohatera, jego tajemniczą osobowość.
0.50 | TVP 2 | poniedziałek