Reklama

Vít Dostál, Wojciech Konończuk: Z Warszawy do Pragi bez uprzedzeń: jak Polska i Czechy stały się wzorem sąsiedztwa

Stosunki polsko-czeskie są najlepsze we współczesnej historii. Warto je pielęgnować i wykorzystać potencjał do dalszego rozwoju, niezależnie do zmian rządów – piszą eksperci, Vít Dostál i Wojciech Konończuk.

Publikacja: 22.10.2025 04:40

Polskę i Czechy łączy dziś znacznie więcej niż tylko wspólna granica

Polskę i Czechy łączy dziś znacznie więcej niż tylko wspólna granica

Foto: Shutterstock

W ostatnich latach Polska i Czechy zbliżyły się do siebie w sposób bezprecedensowy. Jesteśmy dla siebie ważnymi sojusznikami zarówno w Unii Europejskiej, jak i w NATO, zaś relacje między rządem czeskim a dwoma polskimi rządami z różnych obozów politycznych były wyjątkowo bliskie. Przyczynił się do tego wstrząs, jakim stała się inwazja Rosji na Ukrainę, co zbliżyło te dwa społeczeństwa i większość klasy politycznej obu państw w spojrzeniu na kluczowe wyzwania związane z bezpieczeństwem. Po lutym 2022 r. to Warszawa i Praga zaczęły najszybciej dostarczać broń walczącej Ukrainie. Jednak przyczyn odczuwalnej bliskości z obu stron jest jednak znacznie więcej. 

Reklama
Reklama

Handel kwitnie, Czesi odkrywają Polskę

Oba państwa są dla siebie niezwykle ważnymi partnerami handlowymi o obrotach sięgających 36 mld euro rocznie. Rynek polski jest dla czeskiego eksportu drugim najważniejszym po niemieckim, identyczne miejsce zajmuje rynek czeski dla polskiego. A przy tym Polska sprzedaje do swojego południowego sąsiada per capita 1,7 razy więcej niż do Niemiec. Czechy są jednym z kluczowych miejsc lokacji polskich inwestycji zagranicznych (łącznie ok. 5,7 mld euro), zaś Polska dla czeskich (ok. 2 mld euro).

Czytaj więcej

Czechy wysyłają Ukrainie broń. NATO zapowiada dalsze wsparcie

Od świetnych kontaktów politycznych i kwitnących gospodarczych nie odstają relacje międzyludzkie. Czechy od dawna pozostają jednym z ulubionych krajów dla polskich turystów – w 2024 r. było ich 841 tys. Od kilku lat Polskę odkryli Czesi – w ubiegłym roku aż 410 tys. z nich spędziło nad Bałtykiem, na Mazurach czy polskich górach co najmniej jedną noc.

Ten masowy napływ czeskich turystów do sąsiada z północy, o którym zwykle wcześniej niewiele wiedzieli (a jeśli mieli jakieś wyobrażenia, to raczej negatywne), jest nowym fenomenem. Pomogło to lepiej poznać Polskę i znacząco poprawić sobie o niej opinię. O ile Czesi od wielu lat są w czołówce narodów, do których Polacy deklarują największą sympatię (nie bez znaczenia jest polska fascynacja kulturą czeską), o tyle Polacy awansowali do narodów najbardziej lubianych przez Czechów.

Reklama
Reklama

Można zatem z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że wykształciła się niezwykła infrastruktura kontaktów polsko-czeskich we wszystkich najważniejszych wymiarach. Na taką skalę i w tak praktycznie wyłącznie pozytywnym aspekcie Polska nie ma ich z żadnym innym sąsiadem. W przypadku Czech porównywalne są one jedynie z relacjami ze Słowacją, choć w ostatnim czasie uległy one znaczącemu pogorszeniu.

Powyborcze obawy

Zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w Czechach partii ANO, które wskazuje na prawdopodobny powrót do władzy Andreja Babiša, wzbudziło w polskich mediach wiele obaw dotyczących relacji dwustronnych. Pojawiły się głosy biznesu przypominające, że gdy sprawował w przeszłości urząd premiera, był zaangażowany w spory z Polską, jako biznesmen krytykował jakość polskiej żywności oraz procesował się z Orlenem – największym polskim inwestorem nad Wełtawą. Mimo tych dawnych napięć wydaje się jednak, że prawdopodobny przyszły premier świadom jest zmian, jakie zaszły w kontaktach z Polską, a także dostrzega w Warszawie potencjalnego partnera w ważnych sprawach europejskich.

Czytaj więcej

Leo Express połączy Pragę z Warszawą. Zaserwuje pasażerom prosecco

Zauważmy najpierw, że w czeskiej kampanii wyborczej Polska była pozytywnym punktem odniesienia prawie dla wszystkich partii politycznych (w przeciwieństwie do Słowacji czy Węgier) i ma aktualnie w Czechach bardzo dobrą prasę. Ponad czeskimi partyjnymi podziałami doceniana jest sprawność budowy dróg szybkiego ruchu i realizacji innych dużych inwestycji, a także konsekwentna modernizacja armii.

Już po wyborach Andrej Babiš zadeklarował, że „Polska zawsze była najbliższym partnerem Czech” i zapewnił, że będzie dążyć do utrzymania dobrych stosunków z Warszawą. Towarzyszyło temu jego uznanie dla polskich osiągnięć: „My, Czesi, kiedyś byliśmy najlepsi, Polacy wyprzedzili nas prawie we wszystkim, ale zawsze współpracowaliśmy i osiągaliśmy dobre wyniki”.

Wspólne interesy, czyli stabilizatory relacji

Nic tak dobrze nie robi dla stabilności relacji dwustronnych jak wspólne interesy. A rząd w Warszawie i nowy, podobnie jak ten odchodzący rząd w Pradze, mają ich sporo.

Reklama
Reklama

Potencjał do wspólnego działania możemy oczekiwać w sektorowych politykach unijnych – przemysłowej, klimatycznej czy migracyjnej. Ważnym polem do współpracy będą na pewno negocjacje nowych wieloletnich ram finansowych UE. Warto pamiętać, że także dzięki unijnym funduszom mocno rozwinęło się w ostatnich 20 latach polsko-czeskie pogranicze, a ciągle istnieje potencjał dla kolejnych udoskonaleń. Warto o te środki razem powalczyć. Poza tym jeszcze przed wyborami ANO deklarowało, że chce rozwijać „ponadstandardowe” relacje z państwami sąsiedzkimi, w tym co do rozwoju infrastruktury drogowej i kolei dużych prędkości.

Z kolei rozwój polskich portów stwarza szanse na poprawę konkurencyjności cenowej dla czeskich spółek, zwłaszcza w obliczu intensywnej przebudowy niemieckiej infrastruktury transportowej, która na około dekadę utrudni dotarcie do przystani w RFN.

Oba państwa może dzielić stosunek do Węgier Orbána oraz – raczej w mniejszym stopniu – Ukrainy. Trzeba zauważyć, że takie różnice pojawiały się między Pragą i Warszawą nawet w ostatnich trzech latach. Przykładowo Polska bardziej niż Czechy odczuwa bliskość wojny lub skutki otwarcia europejskiego rynku dla Ukrainy. Zarazem bezprecedensowo duży napływ uchodźców przybliża nad Wełtawą realność toczącej się w pobliżu wojny. W każdym razie, nawet jeśli mimo pewnych różnic Praga i Warszawa mogły znaleźć wspólny język, to świadczy to tylko o rozwinięciu kultury dialogu i zdolności skupienia na tym, co łączy obie strony.

Pytanie o przyszłość V4 pozostaje otwarte. Należy jednak zaznaczyć, że zamrożeniu jej współpracy politycznej nie towarzyszy całkowite ustanie kontaktów w tym formacie. Dzięki istnieniu Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego i wybudowanym przez lata fundamentom wyszehradzkim wciąż blisko współpracują eksperci, dziennikarze, organizacje trzeciego sektora, a niekiedy nawet poszczególni szefowie resortów lub ich zastępcy.

Należy działać na rzecz załatwienia wielu różnych małych, ale ważnych kwestii dwustronnych, w tym transgranicznych, w ideale w sposób budzący poczucie obopólnej wygranej. Chodzi m.in. o poprawę infrastruktury granicznej, zgodę w sprawie medycznych służ ratunkowych, wspólne prace nad prewencją powodziową. Kwestią wymagającą wciąż porozumienia jest ciągnąca się od 1958 r. kwestia czeskiego długu granicznego wobec Polski.

Reklama
Reklama

Modelowe sąsiedztwo na południu

Relacje polsko-czeskie mogą dzisiaj uchodzić w Europie za modelowe relacje dobrosąsiedzkie.  Politycy z obu stron doceniają ich znaczenie, przedsiębiorcy tworzą świetnie prosperujące biznesy, a społeczeństwa odwiedzają się nawzajem z bezprecedensową intensywnością i myślą o sobie głównie dobrze. Na dodatek 1000 lat od koronacji Bolesława Chrobrego, syna czeskiej księżniczki Dobrawy – bratanicy św. Wacława, przypomina o głębokich korzeniach historycznych relacji dwustronnych.

Czytaj więcej

Sojusz AI w Europie? Polska, Czechy i Bułgaria walczą o wspólną przyszłość

Można mieć zatem nadzieję, że dorobek, który Polakom i Czechom udało się wypracować pozostanie zachowany niezależnie od zmian rządów w Pradze i Warszawie. Aby tak się stało niezbędne jest kontynuowanie dialogu oraz pogłębianie współpracy, szczególnie, że wokół narosła bezprecedensowa ilość wyzwań międzynarodowych.

Niepewna sytuacja międzynarodowa, nieustające zagrożenie ze strony Rosji i coraz bardziej agresywne zachowanie Kremla oraz malejące zainteresowanie Stanów Zjednoczonych Europą oznaczają, że stosunków czesko-polskich nie wystarczy tylko utrzymywać, ale trzeba je aktywnie rozwijać. W Europie ma miejsce okres ożywienia i bilateralizmu. Od 2022 r. Czechy w bezprecedensowy sposób rozwinęły swoje relacje z krajami takimi, jak Holandia czy Dania. Powodem była wspólna chęć poszukiwania nowych rozwiązań, m.in. jak pomóc walczącej Ukrainie. Polska i Francja podpisały nową umowę dwustronną, która zastępuje stary dokument z początku lat 90. Impulsem do dalszych kontaktów było przystąpienie Finlandii i Szwecji do NATO.

Być może w stosunkach czesko-polskich powinniśmy rozważyć nowe zakotwiczenie traktatowe, które odzwierciedlałoby obecną intensywność relacji. Ważne jest zatem potwierdzenie mechanizmów współpracy – ich zakresu, jakości i bogactwa – oraz podkreślenie znaczenia współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa w obecnym niestabilnym świecie. Niezależnie od tego, jaki rząd powstanie w Pradze, powinien on jak najszybciej udać się do Warszawy na wspólne posiedzenie. A tematów do rozmów nie brakuje.

Reklama
Reklama
Autor

Vít Dostál

Przewodniczący Forum Czesko-Polskiego przy MSZ Republiki Czeskiej i dyrektor wykonawczy Stowarzyszenia Spraw Międzynarodowych (AMO) w Pradze

Autor

Wojciech Konończuk

Przewodniczący Forum Polsko-Czeskiego przy MSZ RP i dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) w Warszawie

W ostatnich latach Polska i Czechy zbliżyły się do siebie w sposób bezprecedensowy. Jesteśmy dla siebie ważnymi sojusznikami zarówno w Unii Europejskiej, jak i w NATO, zaś relacje między rządem czeskim a dwoma polskimi rządami z różnych obozów politycznych były wyjątkowo bliskie. Przyczynił się do tego wstrząs, jakim stała się inwazja Rosji na Ukrainę, co zbliżyło te dwa społeczeństwa i większość klasy politycznej obu państw w spojrzeniu na kluczowe wyzwania związane z bezpieczeństwem. Po lutym 2022 r. to Warszawa i Praga zaczęły najszybciej dostarczać broń walczącej Ukrainie. Jednak przyczyn odczuwalnej bliskości z obu stron jest jednak znacznie więcej. 

Pozostało jeszcze 92% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Opinie polityczno - społeczne
Estera Flieger: Pięć wniosków z wykładu prof. Andrzeja Nowaka dla AfD w Berlinie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Opinie polityczno - społeczne
Maciej Strzembosz: Adam Strzembosz – katolik, Polak, demokrata i sędzia
Opinie polityczno - społeczne
Aleksander Hall: Nie wszyscy wielbiciele profesora Adama Strzembosza – obrońcy praworządności, chcieli go słuchać. A szkoda
Opinie polityczno - społeczne
Jacek Nizinkiewicz: Donald Tusk i Jarosław Kaczyński szykują sobie koalicjantów
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Opinie polityczno - społeczne
Zuzanna Dąbrowska: W Sejmie trzeba wprowadzić pełną prohibicję
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama