[b]Erotyka po latynosku[/b]
Był już „Seks w wielkim mieście”, amerykańska bajka dla dorosłych opowiadająca – zresztą bez przesadnej dosłowności – o łóżkowych perypetiach fikcyjnych bohaterek. Teraz – co ciekawe, pięć lat po premierze – na ekranach polskich telewizorów będzie można oglądać „Sexo Urbano”. Sześć odcinków argentyńskiej serii dokumentalnej zawierającej erotyczne zwierzenia mieszkańców sześciu największych miast Ameryki Południowej: Bogoty, Buenos Aires, Sao Paulo, Rio de Janeiro, Mexico City i Santiago de Chile.
Stosunek Latynosów do erotyki – jak wiadomo – nie jest pruderyjny, a „Sexo Urbano” to cykl zdecydowanie dla dorosłych. Każdy z odcinków przenosi widzów w inne miejsce: na początek – do stolicy Kolumbii, Bogoty.
Razem z taksówkarzem Riccardo odbywamy spacer po pulsującym nocnym życiem mieście. – Bogota kipi seksem – zaczyna Riccardo.
Taksówka przemierza kolejne ulice i dzielnice, takie jak Champinero Alto – najbardziej rozrywkową i wyuzdaną dzielnicę miasta, jak mówi kierowca. – Tu ludzie próbują tego, o czym inni tylko fantazjują – wyjaśnia.Pojawia się pierwsza pasażerka: Elena. Ma 27 lat, jest projektantką ubrań. – Kogo szukam? Dziewczyny albo chłopaka, kogoś, komu się spodobam i będziemy uprawiać seks – odpowiada zalotnie.