Urodzona snajperka

Wygląda olśniewająco. Można nawet powiedzieć: z wiekiem coraz piękniej. Była ponoć okropnie brzydką nastolatką, latami zmagała się z anoreksją... Dziś Kate Beckinsale jest atrakcyjną, pewną siebie kobietą po trzydziestce, szczęśliwą matką i żoną, gwiazdą Hollywood

Publikacja: 02.10.2008 18:42

Urodzona snajperka

Foto: Reuters

Odkąd zaczęła regularnie występować w hollywoodzkich superprodukcjach, a potem wyszła za mąż za Amerykanina, reżysera Lena Wisemana, jej życie toczy się między dwoma kontynentami. Ale nie wyobraża sobie przenosin na stałe za ocean. Choćby dlatego, że w rodzinnej Anglii chce wychowywać swoją córkę Lily, owoc jej poprzedniego, wieloletniego związku z brytyjskim aktorem Michaelem Sheenem.

Pod wieloma względami jest typową Brytyjką, jak o sobie mówi. I nie chce tego zmieniać. Słusznie – wszak Hollywood nie zakochałoby się w kolejnym klonie lalki Barbie. A Beckinsale stanowi jej przeciwieństwo, nie licząc może doskonałej sylwetki...

Brunetka o subtelnej urodzie, bardzo inteligentna, ma dodatkowo to coś: prawdziwą klasę, trochę angielskiego chłodnego dystansu i – najważniejsze – poczucie humoru.

– Stale z tego powodu dochodzi do nieporozumień – śmieje się aktorka. – Ludzie, którzy mnie spotykają pierwszy raz, spodziewają się osoby sztywnej i aroganckiej.

Urodziła się 26 lipca 1973 r. w Londynie, w rodzinie mocno związanej z branżą telewizyjną. Matka Judy Loe jest aktorką. Ojciec Richard był popularnym komikiem, postacią znaną i lubianą. Zmarł w wieku zaledwie 31 lat na atak serca.

W okres dojrzewania dziewczyna weszła z ogromnymi kompleksami – w efekcie popadła w anoreksję i uzależniła się od papierosów. W szkole radziła sobie dobrze: od dziecka lubiła czytać, wcześnie ujawniły się też jej zdolności literackie.

Sukcesy w konkursach dla młodych pisarzy zachęciły ją do podjęcia studiów na uniwersytecie oksfordzkim na kierunkach literatura francuska i rosyjska. Jednocześnie postanowiła spróbować sił jako aktorka. Pojawiła się w telewizji w 1991 r. w filmie wojennym „Pod wiatr”. Potem zagrała w dobrze przyjętym szekspirowskim „Wiele hałasu o nic” (1993) Kennetha Branagha. W końcu, na trzecim roku, postanowiła przerwać studia i poświęcić się aktorstwu.

Wystąpiła w kilku ciekawych produkcjach telewizyjnych: m.in. w horrorze „Farma na odludziu” (1995) oraz kostiumowej „Emmie” (1996). W teatrze wystąpiła w „Mewie” Czechowa – podczas pracy nad tą sztuką poznała swoją wielką miłość, aktora Michaela Sheena. Przełomem i zarazem przepustką do hollywoodzkiej kariery stała się rola zakochanej pielęgniarki w superprodukcji „Pearl Harbor” Michaela Baya (2001). Potem przyszły kolejne propozycje – dość zaskakujące, bo w filmach z gatunku kina akcji, wymagających nie lada kondycji fizycznej. Tymczasem Kate od czasów szkoły nie przepadała za sportem. Nadspodziewanie dobrze poradziła sobie jednak z treningiem do „Underworld” (2003), gdzie zagrała ponętną i niebezpieczną wampirzycę oraz „Van Helsinga” (2004) – tu dla odmiany wcieliła się w łowczynię wampirów...

Aktorka żartuje, że pomogły jej duże, męskie dłonie: broń leżała w nich doskonale i Kate od pierwszej lekcji strzelania okazała się urodzoną snajperką. Potem pojawiła się w głośnym „Aviatorze” (2004) – do roli Avy Gardner, legendarnej gwiazdy Hollywoodu lat 30. i 40., przytyła, a obcisły lateksowy kostium wampirzycy zamieniła na elegancje suknie. Ostatnio zagrała w kilku filmach współczesnych. Lubi zmiany. Cieszy się, że wreszcie może grać matki.

Igraszki losu

22.50 | TVP 2 | Piątek

Nawiedzony

21.35 | Zone europa | sobota

Klik: I robisz, co chcesz

18.45 | HBO comedy | pon.

Odkąd zaczęła regularnie występować w hollywoodzkich superprodukcjach, a potem wyszła za mąż za Amerykanina, reżysera Lena Wisemana, jej życie toczy się między dwoma kontynentami. Ale nie wyobraża sobie przenosin na stałe za ocean. Choćby dlatego, że w rodzinnej Anglii chce wychowywać swoją córkę Lily, owoc jej poprzedniego, wieloletniego związku z brytyjskim aktorem Michaelem Sheenem.

Pod wieloma względami jest typową Brytyjką, jak o sobie mówi. I nie chce tego zmieniać. Słusznie – wszak Hollywood nie zakochałoby się w kolejnym klonie lalki Barbie. A Beckinsale stanowi jej przeciwieństwo, nie licząc może doskonałej sylwetki...

Pozostało 80% artykułu
Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu