Reklama

Król życia, anegdot i bankietów

Widzowie pamiętają go przede wszystkim z „Rejsu” i „Polskich dróg”. Nie wszyscy wiedzą, że w czasie wojny był żołnierzem AK. Po powstaniu warszawskim został wywieziony do Niemiec, skąd wrócił we wrześniu 1945

Publikacja: 18.03.2010 19:35

Król życia, anegdot i bankietów

Foto: East News/Polfilm

Przez rok studiował reżyserię w PWST w Warszawie. Występował na scenach stolicy i Krakowa oraz w gdańskim Teatrze Wybrzeże, współpracował z kabaretem Bim-Bom. Od połowy lat 60. grał przede wszystkim w filmach, w teatrze – mimo formalnego angażu – występował rzadko i niechętnie.

W jednym z wywiadów mówił: „Aktor jest zwierciadłem ludzi ze społeczeństwa, w którym żyje. Nawet czymś więcej: bywa prokuratorem własnego kraju”. Obdarzony niezwykłym poczuciem humoru i talentem konwersacyjnym, nazywany nie tylko przez najbliższe otoczenie „Maklakiem”, był barwną postacią środowiska artystycznego. Niestety, bujne życie towarzyskie doprowadziło do zaniedbania aktorstwa.

Krzysztof Mętrak pisał: „Swój niechlujny tryb życia Maklak z wolna przekształcał w styl, gdyż chciał kontrolować własny pesymizm, a gorycz uczynić odwrotną stroną zaawansowanej równowagi. Musiał się jednak bać samotności i dlatego może zaszywał się w zaspach alkoholu”.

Wraz z Janem Himilsbachem stworzyli parę współczesnych bohaterów filmowych, cwaniaków, filozofów z przedmieścia. Wspólnie byli autorami licznych anegdot wykorzystywanych we własnych scenariuszach lub w filmach innych autorów. Razem zagrali m.in. w „Rejsie”, „Wniebowziętych”, „Jak się to robi”. Pisano o tej parze jako o fenomenie wykraczającym swym charakterem „daleko poza kategorie ściśle odtwórcze”. Zdzisław Maklakiewicz zagrał w ponad 100 filmach.

Słynna plotka głosi, że dwa dni po pogrzebie aktora Himilsbach zadzwonił do jego matki. – Zdzisiek jest? – zapytał zachrypniętym głosem. – Ależ panie Janku – zdziwiła się matka – przecież pan wie, że Zdzisiek umarł. – Wiem, k..., ale mi się w to wierzyć nie chce. Bardzo panią przepraszam.

Reklama
Reklama

[i]Zdzisław Maklakiewicz | 19.15 | tvp kultura | czwartek[/i]

Przez rok studiował reżyserię w PWST w Warszawie. Występował na scenach stolicy i Krakowa oraz w gdańskim Teatrze Wybrzeże, współpracował z kabaretem Bim-Bom. Od połowy lat 60. grał przede wszystkim w filmach, w teatrze – mimo formalnego angażu – występował rzadko i niechętnie.

W jednym z wywiadów mówił: „Aktor jest zwierciadłem ludzi ze społeczeństwa, w którym żyje. Nawet czymś więcej: bywa prokuratorem własnego kraju”. Obdarzony niezwykłym poczuciem humoru i talentem konwersacyjnym, nazywany nie tylko przez najbliższe otoczenie „Maklakiem”, był barwną postacią środowiska artystycznego. Niestety, bujne życie towarzyskie doprowadziło do zaniedbania aktorstwa.

Reklama
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Reklama
Reklama