Wojna w sklepie z zabawkami

Należę do pokolenia, które w dzieciństwie nie strzelało do wrogów na ekranie komputera.

Publikacja: 02.09.2010 16:39

Wojna w sklepie z zabawkami

Foto: PAT

Wirtualne wojny były wtedy trudne do wyobrażenia, dlatego kampanie wojenne przeprowadzałem na dywanie z udziałem setek plastikowych żołnierzyków. „Mali żołnierze” mają w sobie coś z klimatu takiej zabawy. Tyle że w filmie Joe Dantego zabawki uniezależniają się od właścicieli, wydając im wojnę na śmierć i życie.

A wszystko przez koncern realizujący zamówienia dla armii, który przejmuje bliską bankructwa firmę zabawkarską. Jej nowy szef Gil Mars (Dennis Leary) nie zamierza więcej produkować lalek i misiów do przytulania. Stawia na figurki komandosów, które potrafiłyby samodzielnie ruszać się i walczyć, jak te pokazywane w telewizyjnych reklamach. Wkrótce podwładni Marsa tworzą specjalne mikroprocesory zaprojektowane na wzór używanych przez wojsko. W ten sposób powstaje komando wojowniczych żołnierzyków, przy których John Rambo wydaje się łagodny jak baranek.

[wyimek]Oddział plastikowych żołnierzyków walczy z ludźmi. Obraz Joe Dantego to komediowe kino akcji dla całej rodziny[/wyimek]

Tymczasem w sklepie z zabawkami prowadzonym przez Stuarta (Kevin Dunn) nie dzieje się najlepiej. Dzieci odwiedzają go rzadko. Półki świecą pustkami. Interes podupada, więc Stuart robi wszystko, by doprowadzić do wzrostu sprzedaży. Dlatego decyduje się na wprowadzenie do oferty nowych żołnierzyków. Komando zapełnia półki i szybko znajduje sobie wroga wśród innych zabawek – Gorgonitów. Dopóki obie grupy walczą między sobą, sytuacja nie jest groźna. Ale kiedy żołnierzyki zorientują się, że Gorgonici porozumiewają się z synem właściciela sklepu Alanem (Gregory Smith), zwracają się przeciw ludziom.

Reżyser Joe Dante to specjalista od efektownego kina akcji. Ma na koncie m.in. realizację filmów o Gremlinach, wyjątkowo wrednych stworkach, które niszczyły wszystko, co wpadło w ich małe, ale zręczne łapki. W gronie scenarzystów „Małych żołnierzy” znaleźli się natomiast Terry Rossio i Ted Elliot, którzy zasłynęli w Hollywood scenariuszami do jednych z najbardziej kasowych filmów w historii amerykańskiej kinematografii. Na podstawie ich tekstów powstały m.in. disnejowski „Aladyn”, „Shrek” i „Piraci z Karaibów: Klątwa Czarnej Perły”.

Mali żołnierze | 9.10 | TVP 1 | NIEDZIELA

Wirtualne wojny były wtedy trudne do wyobrażenia, dlatego kampanie wojenne przeprowadzałem na dywanie z udziałem setek plastikowych żołnierzyków. „Mali żołnierze” mają w sobie coś z klimatu takiej zabawy. Tyle że w filmie Joe Dantego zabawki uniezależniają się od właścicieli, wydając im wojnę na śmierć i życie.

A wszystko przez koncern realizujący zamówienia dla armii, który przejmuje bliską bankructwa firmę zabawkarską. Jej nowy szef Gil Mars (Dennis Leary) nie zamierza więcej produkować lalek i misiów do przytulania. Stawia na figurki komandosów, które potrafiłyby samodzielnie ruszać się i walczyć, jak te pokazywane w telewizyjnych reklamach. Wkrótce podwładni Marsa tworzą specjalne mikroprocesory zaprojektowane na wzór używanych przez wojsko. W ten sposób powstaje komando wojowniczych żołnierzyków, przy których John Rambo wydaje się łagodny jak baranek.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu