Rusza czwarty i ostatni sezon serialu o kontrowersyjnym monarsze.
Trudno wszakże odmówić Henrykowi VIII zasług i zdolności politycznych. Położył podwaliny pod militarną potęgę Anglii, mianował się głową nowego kościoła, doczekał się też w końcu męskiego dziedzica. Chociaż Edward VI panował krótko, dynastia przetrwała. I to dzięki kobiecie. Elżbieta I – córka Henryka i Anny Boleyn, dla której król naraził się na ekskomunikę, a potem oskarżył o zdradę i wysłał na szafot – została jedną z największych królowych w dziejach monarchii brytyjskiej.
[wyimek][link=http://empik.rp.pl/dynastia-tudorow-sezon-2-mc-dougall-charles,prod9960238,film-p]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]
To właśnie ciemna strona charakteru popędliwego i skłonnego do okrucieństwa władcy nadal fascynuje filmowców. Jako bohater w rolach pierwszo- albo drugoplanowych Henryk VIII pojawiał się na ekranie już ponad 40 razy.
„Dynastia Tudorów” – zrealizowany z hollywoodzkim rozmachem serial, który zadebiutował na małym ekranie w 2007 roku – pokazuje monarchę przede wszystkim jako targanego sprzecznymi uczuciami mężczyznę, a także nienasyconego kochanka. Szczególne wyrazy uznania należą się Jonathanowi Rhys Meyersowi, przystojnemu Irlandczykowi, znanemu m.in. z filmu „Wszystko gra” Woody’ego Allena, który za swą królewską kreację otrzymał dwie statuetki Emmy, czyli telewizyjnych Oscarów, oraz Złotą Nimfę na Międzynarodowym Festiwalu Telewizyjnym w Monte Carlo w 2008 roku. W sumie „Dynastia Tudorów” zgromadziła na koncie 6 nagród Emmy, w tym – jak najbardziej zasłużenie – za wspaniałe kostiumy.