Meryl Streep przewodniczką po świecie autorki „Pożegnania z Afryką”

Ten dokument odsłania mało znane strony życia pisarki. W czwartek o 22.40 film pokaże TVP 1

Publikacja: 24.12.2007 06:20

Meryl Streep przewodniczką po świecie autorki „Pożegnania z Afryką”

Foto: Rzeczpospolita

Czytelnikom autobiograficznej powieści „Pożegnanie z Afryką” i widzom nakręconego na jej podstawie filmu z Meryl Streep w roli głównej jedynie się wydaje, że sporo wiedzą o 20 latach życia spędzonych przez Karen Blixen w Kenii.

W 1913 roku 28-letnia Tanne, jak nazywano ją w domu, pojechała tam, by zamieszkać i zawrzeć związek małżeński z Brorem Blixenem, choć kochała się beznadziejnie w jego bracie bliźniaku, o wiele bardziej przystojnym Hansie. Jej związki z mężczyznami były zawsze pogmatwane. Pierwszym ważnym był dla niej ojciec, zamiłowany podróżnik i miłośnik przygód. Ciężko przeżyła jego samobójczą śmierć, gdy miała dziesięć lat.

Mąż, z którym zamieszkała na farmie pod Nairobi, zdradzał ją niemal od początku wspólnego życia, co uświadomiła sobie, gdy zachorowała na syfilis. Kilka lat później poznała Denysa Fincha Hattona i to odmieniło jej życie. Razem polowali, latali samolotem i spędzali urocze wieczory na coraz bardziej podupadającej farmie.

– Prowadzili niekończące się rozmowy o sztuce, życiu, kulturze, świecie – wyjaśnia w filmowym dokumencie Judith Thurman, biografka pisarki. – Pod wieloma względami Hatton był dla niej idealnym mężczyzną, poza tym, że nie chciał należeć do żadnej kobiety.

Przekonała się o tym boleśnie, gdy z radością poinformowała go, że jest w ciąży, nazywając nienarodzone jeszcze dziecko Danielem, a on odesłał depeszę: „Radzę poczekać. Odwołać przyjście Daniela”. Zraniona Karen ponoć przez kilka miesięcy nie odpowiadała na listy Denysa. Ale gdy zginął w wypadku samolotowym, próbowała odebrać sobie życie.

Mając 46 lat, wróciła do swego rodzinnego domu – posiadłości Dinesenów w Rungstedlund – i napisała opowiadania, których nikt nie chciał wydać.– Sądzę, że przyciągnęło mnie do niej to, co powiedziała o sobie – mówi Meryl Streep. – Że można znieść każdą ilość cierpienia, jeśli przetworzy się je w opowieść.

Dopiero gdy Blixen zdecydowała się opublikować w Ameryce „Siedem niesamowitych opowieści” pod pseudonimem Isak Dinesen, odniosła sukces u recenzentów i u czytelników. Następną książką było „Pożegnanie z Afryką”.Na początku lat 50. ubiegłego wieku, gdy była już starszą panią, zaczęła zapraszać do swej posiadłości młodych literatów. Każdego osobno, bo miała wobec nich spore oczekiwania.

– Zupełnie nie była w stanie zaakceptować naszych żon – wspomina jeden z nich, Aage Henriksen. – To była relacja erotyczna, która nie miała nic wspólnego z pospolitą seksualnością. Pytano mnie, czy śpię z Karen Blixen, a to było zupełnie wykluczone.

O Karen Blixen mówią też w filmie bratanek, bratowa, wieloletnia sekretarka Clara i Tumbo, służący z Kenii. Opowiada i sama Karen Blixen, bo na taśmie filmowej zachowały się fragmenty wywiadów z nią. Oprawę muzyczną stanowią nagrania ze zbiorów pisarki odtwarzane na jej przenośnym gramofonie.

– Kiedy zwiedzałam dom Karen Blixen w Rundstedlund, chyba najbardziej wzruszająca była chwila, kiedy wchodziłam do domu po schodach – wspomina Meryl Streep. – Jest tam kilka schodków, po których chodziła codziennie po powrocie z Afryki do Danii. Stawała tam wieczorem i spoglądała w stronę Kenii. Myślała o kraju, o ludziach i o farmie, którą opuściła.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu