Rozmowy niekontrolowane

Marek Cichocki, Dariusz Gawin i Dariusz Karłowicz raz w tygodniu komentują zdarzenia mijającego tygodnia. W każdym programie zajmują się trzema tematami. – Idea filozoficznego komentarza bieżących wydarzeń pozostała bez zmian – mówi Dariusz Karłowicz

Publikacja: 18.09.2008 07:55

Marek Cichocki, Dariusz Gawin i Dariusz Karłowicz (w tej kolejności od lewej na zdjęciu)

Marek Cichocki, Dariusz Gawin i Dariusz Karłowicz (w tej kolejności od lewej na zdjęciu)

Foto: PAT

– Zachowaliśmy też ideę trzeciego punktu widzenia, czyli sposobu opowiadania o nich. Niezmienne jest założenie, by mówić o rzeczach najciekawszych, najdziwniejszych, najważniejszych i najzabawniejszych.

Na ogół dotyczą mijającego tygodnia, choć nie zawsze. Poruszamy szerokie spektrum tematów – od sportu przez szeroko rozumianą kulturę po sprawy społeczne, polityczne i religijne. Ale zawsze wychodzimy od konkretnego wydarzenia, by dotrzeć do spraw ogólniejszych. I w tym sensie jest to także trzeci punkt widzenia. Spór interesuje nas jedynie na poziomie idei. Wolimy wspólnie pogłębiać problem, niż rywalizować.

Na pytanie, czy zgadzają się w kwestii wyboru komentowanych tematów, Karłowicz przyznaje, że z powodu obfitości wydarzeń nie zawsze jest to proste. – Szukamy zjawisk, które nie zostały już doszczętnie omówione. Nie pracujemy, na szczęście, w pierwszej linii i możemy wybierać z większym namysłem. Chcielibyśmy, by nasze komentarze okazały się dla widzów inspirujące.

Autorzy dostają wiele listów. – Są i podziękowania, i głosy krytyki – mówi Karłowicz. – Krytyka pojawia się, gdy widzowie nie zgadzają się z prezentowanymi przez nas stanowiskami, więc można powiedzieć, że jest konstruktywna. Po wakacjach czeka na nas mnóstwo zaległych tematów. Latem wydanych zostało wiele interesujących książek, były znaczące wydarzenia kulturalne. Na pewno zajmiemy się sprawą Gruzji, bo choć nie wydarzyło się to wczoraj – trudno ten temat przemilczeć.

Prowadzący twierdzą, że choć nie czują się w telewizji zawodowcami, od początku istnienia programu dzielnie walczyli o jego obecną formułę. – Proponowano nam, żeby pomógł nam specjalista od telewizyjnej dramaturgii – wspomina Dariusz Karłowicz. – Chciał, żeby w czasie programu pojawiał się głos jak w „Big Brotherze”. To miał być dramaturgiczny zwrot akcji. Na dodatek zamierzał umieścić nas w lodowatej kosmicznej przestrzeni. Ale jakoś nie daliśmy się do tego przekonać. I przetrwaliśmy.

Trzeci punkt widzenia

20.00 | TVP Kultura | sobota

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu