Ideał sięgnął bruku

Jak zrobić coś z niczego, pokazuje interesujący i wielokrotnie nagradzany film Marcela Łozińskiego

Publikacja: 02.10.2008 15:14

Ideał sięgnął bruku

Foto: Zdjęcia TVP

Piotr Tymochowicz, spec od kształtowania wizerunku, podjął się realizacji eksperymentu mającego wykazać, że do zostania politykiem potrzebna jest nie tyle wiedza, ile determinacja. Wytrwałym i pilnym uczniom obiecał sukces – znalezienie się w poselskiej ławie.

– To jest oczywiste, że człowiek człowiekowi produktem – mówi szczerze przed kamerą Tymochowicz.

Ogłosił casting, na który zgłosiło się kilkaset osób, przeważnie młodych, zwabionych zachętą: „jeśli masz pasję, odwagę, jeśli dobro kraju leży ci na sercu...”. Pytał o autorytety, odwagę, motywacje, co chcą zmienić w rzeczywistości. Preferowani byli zdecydowani, rzutcy, wyraziści.

Kilkunastu wybrańców zaczęło trening. Tymochowicz rozpoczął od uświadomienia im wagi gestu, pokazał, jak istotną rolę pełnią świadomie zastosowane ruchy rąk wspomagające przekaz słowny. „Porządek, akceptacja, negacja” – ćwiczyli odpowiednie gesty. Potem przyszedł czas na zadanie z marketingu politycznego – mieli wziąć udział w manifestacji z okazji Dnia Chorego i zainteresować ludzi swoją historią i przekazem. – Żywa wizualizacja, tragiczna historia – nie przejmujmy się, że ją wymyśliliśmy, bo takie przykłady ludzie lepiej zakodują w pamięci – przekonywał podopiecznych Tymochowicz.

– Jak łatwo, mając pewną wiedzę, zapanować nad ludźmi – zdumiewał się po manifestacji jeden z kandydatów na polityka.

I tak uczestnicy osobliwego eksperymentu stawali się coraz śmielsi – inicjowali publiczne wystąpienia na ulicy, chcąc zainteresować przechodniów głoszonymi hasłami. Ale bez efektów.

– Teraz widzicie, mam nadzieję, żeby być skutecznym, nie można nie być cynicznym – mówił z uśmiechem Tymochowicz.

I dodał, że w polityce nie ma miejsca na szczerość.Wreszcie nadeszła pora na tworzenie legendy każdego uczestnika. Na podstawie faktów konstruowanie atrakcyjnego dla wyborców wizerunku. Ale zaczęli odchodzić pierwsi kandydaci na czarnych koni polskiej sceny politycznej. Ubyło ich znacznie, gdy Tymochowicz zasugerował współpracę z młodzieżówką Leppera, która pomogłaby szybciej zrealizować cel znalezienia się w poselskiej ławie.

– Ja nie chcę tak żyć, bo wstydzę się Leppera nawet jako obywatel – mówił jeden z rezygnujących z udziału w przedsięwzięciu i kariery politycznej.W końcu został już tylko jeden kandydat na człowieka z pierwszych stron gazet. Przez ponad trzy lata autor filmu Marcel Łoziński przyglądał się z kamerą zachodzącym w nim zmianom...

Jak to się robi

23.10 | TVP 1 | wtorek

Piotr Tymochowicz, spec od kształtowania wizerunku, podjął się realizacji eksperymentu mającego wykazać, że do zostania politykiem potrzebna jest nie tyle wiedza, ile determinacja. Wytrwałym i pilnym uczniom obiecał sukces – znalezienie się w poselskiej ławie.

– To jest oczywiste, że człowiek człowiekowi produktem – mówi szczerze przed kamerą Tymochowicz.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Telewizja
Agata Kulesza w akcji: TVP VOD na podium za Netflixem, Teatr TV podwoił oglądalność
Telewizja
Teatr TV i XIII księga „Pana Tadeusza" napisana przez Fredrę
Telewizja
Teatr TV odbił się od dna. Powoli odzyskuje widownię i artystów