Gdy wydana w 2001 roku e-mailowa powieść Janusza L. Wiśniewskiego „S@motność w sieci”, poświęcona uczuciom wirtualnym, sprzedała się aż w 320 tys. egzemplarzy, jej ekranizacja wydawała się oczywista. To karkołomne zadanie, z uwagi na hermetyczność tekstu, zrealizował Witold Adamek, prawdziwy człowiek orkiestra: reżyser, operator, współscenarzysta i producent. Współautorami scenariusza byli także: sam pisarz oraz Cezary Harasimowicz, którego nazwisko ostatecznie nie pojawia się na ekranie. TVP 1 emituje ten film w dwóch częściach. Druga za tydzień.
Jakub (Andrzej Chyra), naukowiec genetyk, pracujący w prestiżowym instytucie w Monachium, pewnego dnia otrzymuje e-mailową wiadomość od nieznanej mu wcześniej Polki, Ewy (Magdalena Cielecka), pragnącej zwierzyć się mu ze swych problemów i frustracji. Niewinna wiadomość daje początek znajomości i wzajemnej, wirtualnej fascynacji, a z czasem miłości. I pragnienia – mimo licznych zastrzeżeń – poznania się w realu.
Obejrzenie niezwykle egzaltowanej, bliskiej poetyce kiczu, filmowej wersji popularnej powieści wymaga od tych, którzy nie znają pierwowzoru, dużego samozaparcia. Najpierw długo nic się nie dzieje, to znaczy Jakub i Ewa piszą do siebie wypełniające ekran pretensjonalne aż do bólu e-maile (choć kino nieme nie funkcjonuje już od ponad 70 lat).
Potem akcja się rozwija, bohaterowie przemieszczają po świecie, ale nie wiadomo po co (zagadkowa sekwencja nowoorleańska). Na koniec dostajemy aż pięć zakończeń. Powstał film elegancki: ładni bohaterowie w modernistyczno-industrialnych wnętrzach, pozbawieni materialnych trosk, niby zajęci, ale zdający się mieć czas niczym nieograniczony, popijający (zwłaszcza ona) od rana markowe alkohole.
S@motność w sieci