Festiwal Polsatu odbywa się od ośmiu lat i nieustannie próbuje godzić wodę z ogniem: oczekiwania masowej publiczności i ambicje stworzenia poważnej muzycznej imprezy. Efekt jest taki, że obok dance’owych populistów w rodzaju Stachursky’ego czy Mandaryny można tam zobaczyć elitę polskiej sceny – Wojciecha Waglewskiego, Hey i Raz Dwa Trzy. Celebryci czują się na TopTrendy jak u siebie, a artyści z krwi i kości wyglądają na skrępowanych, bo zewsząd atakuje ich confetti i kiczowata estetyka. Ale przyjeżdżają wszyscy, bo nieobecność byłaby afrontem wobec publiczności.
[srodtytul]Uciszyć lament nad tandetą[/srodtytul]
W koncercie Top spotykają się twórcy dziesięciu najchętniej kupowanych płyt minionego sezonu. W czasach, gdy każda stacja telewizyjna i radiowa tworzy własne listy przebojów i własną drużynę gwiazd, a fora i portale społecznościowe produkują niezliczone ilości recenzji i plebiscytów, jedynym wiarygodnym miernikiem tego, kto jest na topie, pozostaje liczba sprzedanych albumów. Liczba – jak wiadomo – od lat malejąca. Obecność w koncercie Top jest więc dla artystów także sprawą honorową – okazją, by przypomnieć słuchaczom, że muzykę warto kupować, a nie kraść.
Wieczór należący do najmodniejszej dziesiątki jest zawsze barwny i emocjonujący, bo pełen kontrastów. Można fantazjować, co działo się w poprzednich edycjach, gdy za kulisami mijali się Paweł Kukiz i grupa Ich Troje albo Anna Maria Jopek i Doda. Na scenie także widać, że artystom niełatwo odnaleźć się w tej mieszance. Maria Peszek i Paweł Kukiz zwykle idą pod prąd, a gdy wylądowali wśród gwiazd, które odniosły sukces komercyjny, musieli bronić swojej alternatywnej tożsamości. Pokazali mieszankę dowcipu i prowokacji, zakpili z siebie i telewizyjnej popularności.
Każdy festiwal Polsatu ma niesamowite momenty. Świetne wykonania piosenek stają się okazją, by uwolnić muzykę popularną od skojarzeń ze sztampą. Uciszyć lament nad panoszącą się tandetą, bo od kilku lat właśnie ta impreza udowadnia, że z polską muzyką wcale nie jest źle. Chętnie kupujemy dobre krążki, a każdy sezon z udanymi muzycznymi premierami oznacza, że na festiwalu Polsatu jakość weźmie górę nad kiczem. W koncercie Top pojawiają się regularnie: Anna Maria Jopek, Maryla Rodowicz, Ania Dąbrowska, Wojciech Waglewski, Wilki i Hey, a także Grzegorz Turnau, Smolik czy Myslovitz. W ten piątek, podczas koncertu Top mieszanka będzie niezwykła: obok Paulli, która nie może się zdecydować, czy chce być drugą Edytą Górniak czy polską Rihanną, pojawi się nasz najlepszy trębacz jazzowy – Tomasz Stańko. Obok prowokującej tanecznym wcieleniem Agnieszki Chylinskiej – muzycy Hey, którzy zaskoczyli nowymi brzmieniami. Obok Piotra Rubika prezentującego „Santo Subito – Cantobiografię Jana Pawła II” wystąpi cynik i kpiarz – Maciej Maleńczuk. Zaśpiewa też Feel i artyści, którzy od początku lat 90. nadają ton polskiej piosence: Kayah, Kasia Kowalska, Andrzej Piaseczny.