Reklama
Rozwiń
Reklama

Jerzy Krzysztoń sylwetka tragicznej postaci literatury PRL

Jerzy Krzysztoń to z pewnością jedna z najbardziej tragicznych postaci naszej powojennej literatury

Publikacja: 23.09.2010 08:57

Jerzy Krzysztoń sylwetka tragicznej postaci literatury PRL

Foto: EAST NEWS

Powieściopisarz, dramatopisarz, tłumacz. Po wybuchu II wojny wraz z matką i bratem został wywieziony do Kazachstanu. W 1942 r. udało mu się dotrzeć wraz z rodziną do polskiego wojska, z którym został ewakuowany do Persji, a potem do Indii i Ugandy. Pod koniec lat 40. wrócił do kraju.

– Był jednym z najbardziej niedocenianych pisarzy polskich – mówi „Magazynowi TV” Joanna Siedlecka. – Jako jeden z pierwszych wydał oficjalnie powieść o gehennie Polaków na Wschodzie „Wielbłąd na stepie”. Książka przeleżała w PIW całe pięć lat. Pogrążyła ją recenzja wewnętrzna pułkownika Zbigniewa Załuskiego. Oddano ją do Czytelnika, a tam prezes Stanisław Bębenek jakoś przepchał.

Jej pojawienie się na rynku wywołało „burzę z piorunami”. Protestowała ambasada radziecka. Bębenek wzywany był na dywanik i nakazano wycofanie z księgarń 10-tysięcznego nakładu. To było niemożliwe, bo natychmiast się rozszedł. Żona pisarza Halina mówiła mi, że kiedy chodziła po księgarniach i pytała, czy jest „Wielbłąd na stepie”, jeden z pracowników odpowiedział: „Na stepie to może on jest, ale w księgarniach to z pewnością nie”.

W najwybitniejszych dziełach Krzysztoń nawiązywał do swojej biografii, zwłaszcza w powieści „Krzyż Południa” i wspomnianym „Wielbłądzie na stepie”. W ostatnich latach życia leczył się w szpitalach psychiatrycznych.

– Wystarczy wziąć do ręki „Wielbłąda na stepie” czy „Krzyż Południa”, by uzyskać klucz do zrozumienia jego rany. Fizycznej, jak utrata ręki, i psychicznego okaleczenia, które właściwie nigdy go nie opuściło – mówi Siedlecka. – Po amputacji ręki Krzysztoń porównywał siebie do Łazarza, który wstaje z martwych. Z niechęcią, ale jednak próbuje wrócić do życia. Zawładnęła nim ciężka choroba psychiczna, która trwała latami. Z okresami gorszymi i lepszymi. Próbował się leczyć, trafił do szpitala. Zaczął pisać „Obłęd”, mając nadzieję, że ta powieść stanie się lekiem, terapią. Niestety, ta terapia nie okazała się skuteczna.

Reklama
Reklama

Film Andrzeja Gajewskiego przypomina twórczość i życie pisarza, w tym okoliczności jego samobójczej śmierci, a także kłopoty z cenzurą.

Errata do biografii: Jerzy Krzysztoń | 10.25 | TVP 1 | WTOREK

Powieściopisarz, dramatopisarz, tłumacz. Po wybuchu II wojny wraz z matką i bratem został wywieziony do Kazachstanu. W 1942 r. udało mu się dotrzeć wraz z rodziną do polskiego wojska, z którym został ewakuowany do Persji, a potem do Indii i Ugandy. Pod koniec lat 40. wrócił do kraju.

– Był jednym z najbardziej niedocenianych pisarzy polskich – mówi „Magazynowi TV” Joanna Siedlecka. – Jako jeden z pierwszych wydał oficjalnie powieść o gehennie Polaków na Wschodzie „Wielbłąd na stepie”. Książka przeleżała w PIW całe pięć lat. Pogrążyła ją recenzja wewnętrzna pułkownika Zbigniewa Załuskiego. Oddano ją do Czytelnika, a tam prezes Stanisław Bębenek jakoś przepchał.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama