Blue Velvet
Davida Lyncha nie interesuje żadna rzeczywistość poza filmową. W zupełności wystarczają mu motywy i postacie już kiedyś powołane do ekranowego życia, którym nadać może nowe treści i znaczenia. W tym psychologicznym thrillerze o tytule zaczerpniętym ze starego przeboju Bobby'ego Vintona, śpiewanego przez bohaterkę – piosenkarkę w nocnym lokalu (Isabella Rossellini), stara piosenka znacząco wpływa na dramaturgię filmu, budowanie klimatu i stopień ekspresji. Pod pozornym spokojem małego miasteczka, którego ostentacyjnej, filmowej sztuczności reżyser nie ukrywa, czai się groza uosabiana przez Franka (Dennis Hopper) – upozowanego do granicy śmieszności czarnego charakteru.
NIEDZIELA | 23.10 | tvp 1 ****
Thriller, USA 1986
Egzorcyzmy Emily Rose
W 1976 r. młoda Niemka Anneliese Michel zmarła po serii egzorcyzmów. Po procesie sąd orzekł, że one były przyczyną jej śmierci. Te wydarzenia stały się inspiracją scenariusza filmu Scotta Derricksona, ale twórcom chodziło o coś więcej niż komercyjną sensację. Choć scena wypędzania szatana z ciała tytułowej bohaterki swym dramatyzmem przewyższa nawet podobną z klasycznego „Egzorcysty", to film ten jest przede wszystkim ukochanym przez amerykańskich filmowców dramatem sądowym. Na ławie oskarżonych zasiada ojciec Moore (Tom Wilkinson) oskarżony o zaniedbanie podczas egzorcyzmów, co doprowadziło do śmierci 19-letniej studentki (Jennifer Carpenter) jakoby opętanej przez siły nieczyste.